Minister skarbu Aleksander Grad uważa, że można zlikwidować abonament i ustalić sposób finansowania misji mediów publicznych w taki sposób, żeby nie było to związane z daniną publiczną.
"Uważam, że można to rozwiązać w taki sposób, by radio i telewizja mogły normalnie funkcjonować, ale to też wymaga wielu zmian w tych instytucjach. Żebyśmy wiedzieli na co pójdą środki publiczne w tych instytucjach" - tłumaczył minister w Radiu ZET.
Grad powiedział, że - przyglądając się sposobowi prowadzenia gospodarki finansowej w telewizji publicznej i rozliczaniu środków pochodzących z abonamentu - nie dziwi się, iż "są głosy by przestać płacić na TVP".
Minister, odnosząc się do prac nad ustawą medialną powiedział, że jest przekonany, iż poprzez wprowadzenie poprawek w II czytaniu oraz "rozmowy polityczne" uda się znaleźć takie rozwiązanie, które pozwoli na uchwalenie nowelizacji ustawy medialnej i pozyskanie większości do odrzucenia ewentualnego weta prezydenta.
Przygotowany przez PO projekt nowelizacji ustawy o rtv ma zmienić sposób powoływania zarządów i rad nadzorczych TVP i Polskiego Radia oraz ograniczyć kompetencje KRRiT. II czytanie tego projektu odbywa się w piątek w Sejmie.
"Nie chcę jako minister skarbu mieć dodatkowego +władztwa+ nad telewizją publiczną i radiem" - powiedział minister. Grad wyjaśnił, że zmian w zarządzie ma dokonywać krajowa rada, a minister ma być jedynie osobą, która dokonuje aktu powołania i odwołania.
Minister podkreślił, że telewizja jest obecnie jednoosobową spółką Skarbu Państwa, w której są gigantyczne aktywa. Minister odpowiada za tę spółkę, a nie ma wpływu na to, co się w niej dzieje i nie chodzi o wpływ na realizację misji publicznej, czy na kwestie programowe, a o dbałość o majątek - przekonywał.
W piątek klub PO zgłosił poprawkę do własnego projektu nowelizacji ustawy medialnej, która zakłada, że minister skarbu nie mianowałby - tak jak obecnie przewiduje projekt - członków zarządów i rad nadzorczych mediów publicznych - wystarczy, że wygrają oni konkurs organizowany przez KRRiT.
Grad zaznaczył, że zlecił Radzie Nadzorczej TVP przeprowadzenie zewnętrznego audytu i obecnie oczekuje na przedstawienie jego wyników. Jednak "z wcześniejszych materiałów i dokumentów źródłowych" wynika, że tam marnotrawi się pieniądze - powiedział w Radiu ZET. Przyznał, że nie było polecenia skontrolowania Polskiego Radia. "Tam było widać, że sama rada nadzorcza zaczyna porządkować sprawy" - dodał.
W opinii szefa resortu skarbu, "instytucje te są źle zarządzane i w firmach źle się dzieje".
Minister, odnosząc się do zmian w zarządzie PKN Orlen zapewnił, że decyzja o zawieszeniu prezesa tej spółki Piotra Kownackiego została podjęta przez radę nadzorczą jednogłośnie, co było dla niego zaskoczeniem.
Grad podkreślił, że Kownacki został zawieszony, a nie odwołany, co oznacza, że nie dostanie dużej odprawy. Jego zdaniem, RN zachowała się w sposób właściwy i nie naraziła spółki na wielomilionowe wydatki.
Na posiedzeniu w dniu 28 lutego Rada Nadzorcza jednogłośnie zawiesiła Kownackiego w wykonywaniu obowiązków prezesa na czas nieokreślony.
Minister przyznał, że rozmawiał z Kownackim w sprawie odwołania związanego z PiS prezesa Polkomtela Adama Glapińskiego. Kownacki poinformował go, że Orlen nie jest zainteresowany zmianą szefa tej spółki. Grad zaznaczył, że "jest przeciwny zasiadaniu polityków w zarządach spółek, a szczególnie ważnych spółek", ale jak podkreślił, w tej sprawie nie było żadnego nacisku. (PAP)
awy/ krf/ jra/
