Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Grad o strefach ekonomicznych na terenie stoczni : to dobry pomysł

0
Podziel się:

Minister skarbu Aleksander Grad uważa, że utworzenie specjalnych stref
ekonomicznych na terenach postoczniowych, zwłaszcza w Szczecinie, to dobry pomysł. O powstanie
strefy lub podstrefy ekonomicznej na terenach po przejętym majątku Stoczni Szczecińskiej Nowa
zabiegają radni ze Szczecina.

Minister skarbu Aleksander Grad uważa, że utworzenie specjalnych stref ekonomicznych na terenach postoczniowych, zwłaszcza w Szczecinie, to dobry pomysł. O powstanie strefy lub podstrefy ekonomicznej na terenach po przejętym majątku Stoczni Szczecińskiej Nowa zabiegają radni ze Szczecina.

W czwartek Grad, pytany przez dziennikarzy, czy tworzenie specjalnych stref ekonomicznych na terenach stoczni Gdynia i Szczecin to dobry pomysł, powiedział: "Uważam, że tak". Jego zdaniem, szczególnie Szczecin jest dobrym miejscem na takie rozwiązanie.

"Nic się nie dzieje w tej sprawie bez rozmów i konsultacji z Ministerstwem Skarbu. Staramy się ten proces sprzedaży aktywów (stoczni Gdynia i Szczecin - PAP) bardziej zdecentralizować. Stąd spotkania moich zastępców z prezydentami miast, marszałkami, wojewodami i przedsiębiorcami z tamtych regionów" - mówił Grad.

We wtorek szczecińscy radni przyjęli stanowisko w sprawie przejęcia przez miasto nieruchomości po Stoczni Szczecińskiej Nowa i utworzenia na tych terenach specjalnej strefy lub podstrefy ekonomicznej. W swoim stanowisku radni stwierdzili, że "Rada Miasta Szczecin zobowiązuje prezydenta Szczecina do podjęcia działań zmierzających do przejęcia nieruchomości wchodzących w skład dawnej Stoczni Szczecińskiej Nowa oraz do złożenia wniosku do ministra gospodarki o objęcie przedmiotowego terenu Specjalną Strefą Ekonomiczną". W tej sprawie prezydent Szczecina Piotr Krzystek spotkał się w środę w Warszawie z szefem doradców premiera Michałem Bonim.

Miasto Szczecin mogłoby wziąć udział w listopadowym przetargu na postoczniowy majątek, wylicytować i kupić część aktywów, a następnie poszukać inwestora, który zagospodarowałby ten teren i stworzył tam miejsca pracy.

W maju katarski Fundusz Stichting Particulier Fonds Greenrights wylicytował główne części majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Inwestor, choć wpłacił wadium w wysokości 8 mln euro, nie zapłacił jednak całości pieniędzy. Później nad przejęciem aktywów stoczni zastanawiała się katarska rządowa agencja Qatar Investment Authority, ale ostatecznie wycofała się z inwestycji.

Rząd organizuje nowy przetarg - w sprawie głównych aktywów stoczni Gdynia 26 listopada, a zakładu w Szczecinie - 27 listopada. Majątek stoczni gdyńskiej i szczecińskiej będzie sprzedawany odpowiednio w 11 i 7 przetargach. Inwestorzy będą mieli czas do 18 listopada na wpłacenie wadium uprawniającego do udziału w przetargach.

Grad zaznaczył, że planowany na listopad przetarg jest bezwarunkowy i Skarb Państwa nie może narzucić warunków sprzedaży dla tych aktywów. "By realizować jakikolwiek projekt musimy przejść przez procedurę sprzedaży tych aktywów. W związku z tym musi ktoś fizycznie w tym przetargu wziąć udział, zapłacić wadium, zawrzeć umowy i kupić te aktywa" - podkreślił.

Według materiałów CBA, cytowanych przez media, w procesie sprzedaży stoczni w Gdyni i Szczecinie mogło dojść do nieprawidłowości, a urzędnicy Agencji Rozwoju Przemysłu i resortu skarbu mieli czynić wszystko, by przetarg na stocznie wygrał katarski fundusz. Szef resortu skarbu Aleksander Grad zapewniał, że od samego początku proces sprzedaży majątku stoczni osłaniały służby - ABW, agencja wywiadu, kontrwywiadu i CBA.

Sprawę domniemanych nieprawidłowości przy sprzedaży majątku stoczni bada Prokuratura Okręgowa w Warszawie. (PAP)

dol/ pad/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)