Jeśli potwierdzi się, że do polskiej placówki w Islamabadzie zostało przekazane ciało polskiego geologa zamordowanego w Pakistanie, zostanie ono sprowadzone do Polski - poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Paweł Graś.
"W tej chwili będzie trwał proces identyfikacji" - powiedział Graś w poniedziałek rano w RMF FM.
Pakistański dziennik "Dawn" poinformował na stronach internetowych, że szczątki polskiego zakładnika zabitego przez pakistańskich talibów zostały w niedzielę przekazane ambasadzie RP w Islamabadzie i zostaną przetransportowane do Polski w poniedziałek.
Graś poinformował, że w poniedziałek w południe czasu polskiego odbędzie się spotkanie polskich dyplomatów w Islamabadzie ze strona pakistańską.
Następnie - jak dodał - po ustaleniach tego spotkania odbędzie się posiedzenie zespołu w MSZ po to, aby "przygotować dalsze kroki".
Graś zaznaczył, że sprawą zajmuje się prokuratura i jest prowadzone normalne śledztwo.
"W związku z tym oprócz czynności podejmowanych przez MSZ, czynności procesowe będzie prowadzić prokuratura i po ich wyczerpaniu, jeśli - co mamy nadzieję - potwierdzi się, że jest to rzeczywiście ciało polskiego inżyniera, zostanie sprowadzone do Polski" - powiedział.
Graś zaznaczył, że Polska nie zapłaciła żadnego okupu za ciało zabitego geologa. "Polska nie negocjuje i nie płaci terrorystom w żadnej sytuacji, również w tej nie zapłaciła" - powiedział.
Podkreślił także, że Polska nie prowadziła negocjacji finansowych z talibami. Pytany, czy strona pakistańska zapłaciła za ciało Polaka odparł: "nic na ten temat nie wiemy".
Pytany, jaki pogrzeb będzie miał zamordowany w Pakistanie Polak, odparł, że to będzie zależało od ustaleń z rodziną i firmą, w której pracował.
Pracownik Geofizyki Kraków Piotr Stańczak został porwany przez talibów jesienią ubiegłego roku. W zamian za jego uwolnienie terroryści domagali się zwolnienia z więzień swoich towarzyszy. Wobec niespełnienia tych żądań przez pakistańskie władze, 7 lutego ogłosili, że Polak został zabity. (PAP)
joko/ mok/ bk/