Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Graś: po określeniu obowiązków komisarzy KE, będzie wiadomo, o którą tekę chce Polska

0
Podziel się:

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w niedzielę, że dopiero po
wyborze przewodniczącego Komisji Europejskiej i określeniu zakresu obowiązków poszczególnych
komisarzy, będzie wiadomo, o którą dokładnie tekę będzie starał się polski rząd.

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział w niedzielę, że dopiero po wyborze przewodniczącego Komisji Europejskiej i określeniu zakresu obowiązków poszczególnych komisarzy, będzie wiadomo, o którą dokładnie tekę będzie starał się polski rząd.

Eurodeputowany Janusz Lewandowski, wymieniany jako kandydat na nowego polskiego komisarza, powiedział w wywiadzie dla tygodnika "Newsweek", że Polska będzie się starać o stanowisko komisarza ds. rynku wewnętrznego. Wcześniej przedstawiciele rządu mówili, że Polska będzie zabiegać o tekę gospodarczą w komisji. Priorytetem jest komisja ds. przemysłu.

Graś podkreślił w rozmowie w TVN24, że "po to, aby ostatecznie stwierdzić, jaka teka przypadnie Polsce i o jaką tekę będziemy walczyć", należy wyjaśnić kilka spraw.

Po pierwsze - jak mówił - musi zostać wybrany nowy przewodniczący Komisji Europejskiej, bo to z nim "będą toczyć się rozmowy i negocjacje". "Jeśli będzie to Barroso, a wszystko na to wskazuje, to zapowiedział on redefinicję zakresu obowiązków poszczególnych komisji i redefinicję poszczególnych tek" - zaznaczył rzecznik rządu.

Dodał, że musi być precyzyjnie określone, jaki zakres obowiązków będzie ciążył na poszczególnych komisarzach i jakie będą mieli uprawnienia. "Dopiero w trzecim kroku będzie jasne, o którą ostatecznie tekę będziemy się ubiegać i kto personalnie będzie się o nią bił" - powiedział Graś.

Jak mówił, jeśli na razie nie wiadomo co dokładnie będzie zawierała teka przemysłu, "to nie możemy stwierdzić na 100 proc., że tylko teka przemysłu i nic innego więcej nas nie interesuje".

Zdaniem Grasia, rozmowy na temat KE potrwają "jeszcze kilka tygodni, a być może kilka miesięcy". "Jeżeli zwyciężą ci, którzy mówią, że nowy szef KE powinien pojawić się dopiero po referendum w Irlandii, jak będzie jasne, czy obowiązuje Traktat Lizboński czy nie, to czeka nas jeszcze długa droga" - powiedział.

Rzecznik rządu zapewnił, że strategia rządu nie zmienia się. "Rząd od wielu miesięcy mówi jasno. Niezależnie od tego, czy Jerzy Buzek zostanie szefem Parlamentu Europejskiego, a to jest nasz priorytet i o to walczymy, będziemy również ubiegać się o ważne i istotne teki gospodarcze w KE" - powiedział Graś. Wyjaśnił, że decyzja, o którą tekę Polska będzie się ostatecznie ubiegać, zapadnie po wybraniu szefa KE i definicji zakresu poszczególnych tek.

Pytany o decyzję Danuty Huebner, czy dokończy swoją kadencję w KE, czy obejmie mandat w Parlamencie Europejskim, Graś powiedział, że "decyzje zapadną w przyszłym tygodniu".

"Minister Huebner w poniedziałek lub we wtorek musi ostatecznie zdecydować o objęciu mandatu, a strona polska musi podjąć decyzję, kto ewentualnie komisarz Huebner zastąpi. To będzie przedmiotem rozmów w przyszłym tygodniu" - dodał Graś.

Rzecznik rządu pytany był również o kolejne negocjacje w sprawie kandydatury Jerzego Buzka na stanowisko szefa PE. Graś przypomniał, że "odbywały się bardzo intensywne rozmowy w trakcie szczytu UE". Jak podkreślił, 7 lipca "sytuacja powinna być jasna i ostateczne decyzje powinny zapaść". "Przyszły tydzień będzie poświęcony ewentualnym konsultacjom i kontaktom telefonicznym, gdyby taka potrzeba zaistniała" - powiedział. (PAP)

ajg/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)