Grecka policja poinformowała, że zatrzymała w sobotę Atenach ok. 100 młodych ludzi atakujących ją kamieniami; aresztowano pięciu Włochów i siedmiu Greków. Nastąpiło to na dzień przed pierwszą rocznicą zastrzelenia przez policjanta 15-letniego uczestnika demonstracji w Atenach.
Śmierć nastolatka wywołała w Grecji wówczas najburzliwsze od dziesięcioleci zamieszki uliczne, które były podsycane problemami ekonomicznymi.
"Pięciu Włochów i siedmiu Greków aresztowano, dziesiątki ludzi zatrzymano" - powiedział w sobotę przedstawiciel policji. Oświadczył, że inna grupa obrzuciła samochód policyjny butelkami z benzyną niszcząc ogółem trzy pojazdy.
Policja twierdzi, że na rocznicę do Grecji przyjechało ok. 150 anarchistów z Włoch, Francji i innych krajów europejskich.
Zgromadzenie mające upamiętnić śmierć 15-letniego Alexandrosa Grigoropulosa, zastrzelonego 6 grudnia 2008 roku przez policję, miało w sobotę spokojny przebieg, lecz później pewna liczba młodych anarchistów zaatakowała policjantów.
Tysiące demonstrantów ma wziąć udział w niedzielę po południu w demonstracjach w centrum Aten po nabożeństwie przy grobie zabitego nastolatka. Demonstracje tego dnia wieczorem mają też odbyć się w miejscu, gdzie zginął chłopak.
Porządku w stolicy Grecji podczas demonstracji organizowanych przez studentów, licealistów, organizacje lewicowe i związki zawodowe, ma pilnować sześć tysięcy policjantów. (PAP)
mmp/ ap/
5262259 5262038