Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Greenpeace: Spółka MAL nadal zanieczyszcza na Węgrzech

0
Podziel się:

Węgierska spółka MAL, która była odpowiedzialna za wyciek chemiczny w
październiku 2010 r. w Ajka na zachodzie Węgier, w dalszym ciągu zanieczyszcza środowisko -
poinformowała we wtorek w Budapeszcie organizacja Greenpeace.

Węgierska spółka MAL, która była odpowiedzialna za wyciek chemiczny w październiku 2010 r. w Ajka na zachodzie Węgier, w dalszym ciągu zanieczyszcza środowisko - poinformowała we wtorek w Budapeszcie organizacja Greenpeace.

4 października pękł zbiornik z czerwonym szlamem w hucie aluminium w Ajka, 160 km na zachód od Budapesztu, powodując wyciek około 700 tys. m sześc. tej substancji na okoliczne wioski. Zginęło 10 osób, a 150 odniosło obrażenia. Był to najpoważniejszy wypadek przemysłowy w historii Węgier.

"MAL nadal nieustannie wypuszcza do wód naturalnych wysoce szkodliwe substancje ze swoich zbiorników z czerwonym szlamem" - twierdzi Greenpeace.

"Stężenie arszeniku, aluminium i węgla organicznego w wodzie strumienia Torna (w pobliżu huty) znacznie przekracza dopuszczalne limity(...) mimo neutralizacji gipsem i kwasem" - podkreśliła organizacja.

Greenpeace opiera się na wynikach niezależnych badań dwóch laboratoriów: Agencji Ochrony Środowiska (EPA) w Wiedniu oraz węgierskiej spółki Balint Analitika.

Spółka apeluje do Komisji Europejskiej o "niezwłocznie podjęcie działań, by rząd węgierski", przewodniczący w tym półroczu UE, "przestał zagrażać przyrodzie, faunie i ludziom".

Greenpeace utrzymuje, że od pęknięcia zbiornika i wycieku w październiku MAL - który wznowił produkcję dwa tygodnie po wypadku - nie ma już gdzie magazynować czerwonego szlamu, wobec czego wykorzystuje wody naturalne jako "nielegalny system drenażu".

Rząd węgierski nie skomentował na razie zarzutów Greenpeace. (PAP)

mw/ mc/

8295962

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)