PiS powinien wystąpić do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z wnioskiem o umorzenie sprawy dotyczącej wygaszenia mojego mandatu; nie robiąc tego stawia się ponad orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego - uważa prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO).
Gronkiewicz-Waltz groziła utarta mandatu prezydenta Warszawy w związku ze spóźnieniem się ze złożeniem oświadczenia dotyczącego działalności gospodarczej jej męża. Przepisy, w świetle których miałoby się to stać, zostały jednak zakwestionowane przez Trybunał Konstytucyjny.
"TK orzekł, że przepisy dotyczące mandatu są sprzeczne z konstytucją i zamiast wojewoda umorzyć postępowanie, to nadal kontynuuje, żeby mi ten mandat odebrać" - powiedziała prezydent Warszawy w poniedziałek w radiu TOK FM.
Jak poinformowała, sprawa będzie rozstrzygana 31 lipca.
"Myślę, że swego czasu będzie można pewne konsekwencje wydobyć z tego. Na razie PiS jest u władzy, ma prokuraturę i trudno w tej chwili cokolwiek wydobyć od władzy. Czyli faktycznie orzeczenie TK nie istnieje" - stwierdziła Gronkiewicz-Waltz. (PAP)
stk/ esl/ mok/ jra/