Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Grupiński: Buzek broni reformy swego rządu ws. emerytur, to naturalne

0
Podziel się:

Szef klubu PO Rafał Grupiński uważa, że wypowiedź b. premiera Jerzego Buzka
- krytyczna wobec rządowej propozycji ws. OFE - to naturalny głos polityka, który był współautorem
reformy emerytalnej. Przypomniał, że reforma ta była "dzieckiem" rządu Buzka.

Szef klubu PO Rafał Grupiński uważa, że wypowiedź b. premiera Jerzego Buzka - krytyczna wobec rządowej propozycji ws. OFE - to naturalny głos polityka, który był współautorem reformy emerytalnej. Przypomniał, że reforma ta była "dzieckiem" rządu Buzka.

"Jerzy Buzek był premierem, kiedy reforma emerytalna była wprowadzana, może czuć się w pewnym sensie współautorem projektu zmian, jaki wtedy wprowadzano, jeśli chodzi o emerytury, dlatego nie dziwię się tego rodzaju wypowiedziom i obronie (reformy), która była poniekąd dzieckiem jego rządu" - powiedział Grupiński dziennikarzom w piątek w Sejmie.

Jak dodał, to naturalny w tym przypadku głos kogoś, kto był współautorem pomysłu zmian emerytalnych, oraz głos w dyskusji nad tym, jakie ostateczne decyzje zapadną w sprawie OFE.

Grupiński zapewnił też, że nie ma sensu mówić o końcu Buzka w Platformie, ponieważ - jak podkreślił - b. premier jest ważnym politykiem PO.

Zdaniem szefa klubu PO w sprawie zmian w OFE jest zgoda koalicyjnego PSL. "Nie miałem żadnych sygnałów od PSL, aby tych zmian nie akceptowali, nie widzę tu szczególnych problemów" - podkreślił.

Były premier, europoseł PO Jerzy Buzek oraz b. wicepremier Jerzy Hausner napisali w czwartek we wspólnym oświadczeniu, że propozycja rządu ws. OFE jest szkodliwa dla polskiej gospodarki. Ich zdaniem w dłuższej perspektywie nie zapewni ona trwałej poprawy stanu finansów publicznych, ani ekonomicznego bezpieczeństwa ubezpieczonych.

Zmiany w systemie emerytalnym przedstawili w środę premier Donald Tusk wraz z wicepremierem, ministrem finansów Jackiem Rostowskim oraz szefem resortu pracy Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Zaproponowano, aby część obligacyjna OFE została przekazana do ZUS. Środki te trafiłyby na subkonta w ZUS, gdzie byłyby waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach. Ponadto zgodnie z propozycjami rządu obywatele będą mogli dokonywać wyboru, czy chcą, by ich składki emerytalne trafiały do ZUS, czy do OFE. Do części akcyjnej OFE wpływałaby składka w wysokości 2,92 proc. (PAP)

mrr/ son/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)