Do gruzińskiego miasta Gori, leżącego przy granicy z Osetią Południową, powróci policja gruzińska - zapowiedział szef gruzińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Lomaja.
_ - Wydaje się, że Rosjanie podjęli decyzję o wycofaniu się z Gori. Dowódca wojskowy zapewnił mnie, że jutro opuszczą Gori _ - powiedział Lomaja, cytowany przez agencję AFP.
Dowódca policji w Gori Aleksander Maisuradze powiedział, że po jej powrocie do miasta będą mogli tu wrócić mieszkańcy, którzy uciekli w trakcie działań wojennych.
Siły rosyjskie zamknęły w środę dostęp do 30-tysięcznego Gori, leżącego 70 km od Tbilisi. Na temat ich obecności w samym mieście podawano sprzeczne informacje. Rosjanie utrzymywali, że ich oddziały nie weszły do Gori, lecz na jego obrzeżach przejmowały broń i sprzęt porzucony przez armię gruzińską.
Gruziński rzecznik praw obywatelskich Sozar Subari powiedział, że świadkowie opowiadają o mordach, porwaniach i grabieżach dokonywanych w mieście przez oddziały paramilitarne. Wypowiedź rzecznika przekazał gruziński portal Civil.ge.
Gori, przez które przebiega główne gruzińskie połączenie samochodowe i kolejowe wschód-zachód, leży około 25 kilometrów od granicy Osetii Południowej.