Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili zrzekł się dziś osobistej ochrony. Ochroniarze podlegają od wtorku bliskiemu współpracownikowi premiera Bidziny Iwaniszwilego - poinformowała służba prasowa Sakaszwilego.
Iwaniszwili mianował we wtorek swego osobistego ochroniarza na stanowisko dyrektora agencji odpowiadającej za ochronę gruzińskich osobistości oficjalnych, w tym prezydenta.
Administracja prezydenta pokazała w środę nagranie wideo, na którym Saakaaszwili opuszcza pałac prezydencki jedynie w towarzystwie żony Sandry i udaje się samochodem, który prowadzi, na lotnisko, skąd miał odlecieć z wizytą oficjalną do Azerbejdżanu.
Wygrana koalicji Iwaniszwilego w wyborach parlamentarnych w październiku ubiegłego roku zakończyła trwającą blisko 10 lat dominację Saakaszwilego na gruzińskiej scenie politycznej. Po raz pierwszy od rewolucji róż w 2003 roku, po której Saakaszwili skierował kraj ku Zachodowi, premier i prezydent wywodzą się z dwóch różnych obozów politycznych. Są one obecnie w głębokim konflikcie.
Po dojściu Iwaniszwilego do władzy aresztowano ponad 20 byłych funkcjonariuszy z obozu Saakaszwilego. Zatrzymano m.in. byłego ministra spraw wewnętrznych i byłego szefa sztabu sił zbrojnych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wybory w Gruzji. Rosjanie na granicy - _ To nie są wymysły polityków obozu rządzącego _ - twierdzi polski europoseł z Platformy Obywatelskiej Krzysztof Lisek. | |
Podali datę wyborów. Będzie zażarte starcie? _ Prezydent jest przekonany, że październikowe wybory będą nowym dowodem dojrzałości i żywotności gruzińskiej demokracji. _ | |
Rosja się nie ugnie. Gruzja zagrożona? Rosja i Gruzja dyskutują w Genewie o sprawach bezpieczeństwa i kwestiach humanitarnych. |