W lipcu br. ceny towarów i usług były wyższe o 0,1 proc. niż w czerwcu tego roku, a w ujęciu rocznym inflacja wyniosła 3,6 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny w czwartkowym komunikacie.
GUS wskazał, że inflacja po lipcu liczona w skali roku była wyższa niż w czerwcu (3,6 proc. wobec 3,5 proc.) oraz wyższa od tzw. celu inflacyjnego, określonego przez Radę Polityki Pieniężnej na poziomie 2,5 proc. Na wzrost cen liczony w tym okresie największy wpływ miały podwyżki opłat związanych z mieszkaniem (o 7 proc.) oraz wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych (o 4 proc.).
Z informacji GUS wynika, że w okresie od stycznia do lipca tego roku ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 3,5 proc., najbardziej podrożały opłaty związane z transportem - o 9,3 proc., ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych (o 7,2 proc.), opłaty związane z mieszkaniami (o 4,2 proc.). Niższe były natomiast ceny odzieży i obuwia, które w tym czasie spadły o 7,2 proc.
Według GUS, na wzrost cen w lipcu największy wpływ miały podwyżki opłat związanych z transportem, a także wzrost cen napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych.
Według GUS, lipiec był drugim z kolei miesiącem, w którym obniżyły się ceny żywności. Spadły one o 1,4 proc. wobec spadku o 1,2 proc. w czerwcu. Najbardziej potaniały warzywa (o 18,1 proc.), co wynikało z czynników sezonowych. Taniał też cukier (o 3 proc.), co było związane z dużym importem tego towaru z zagranicy. W mniejszym stopniu potaniało masło i mąka, oraz tłuszcze, jaja i sery.
W lipcu konsumenci więcej płacili za owoce (o 2,7 proc.). Z kolei niska podaż trzody na rynku krajowym spowodowała, że lipiec był kolejnym miesiącem wzrostu cen mięsa (o 1 proc. w stosunku do czerwca). To spowodowało, że o 1,3 proc. były droższe wędliny. W lipcu więcej niż w czerwcu trzeba było zapłacić za wyroby cukiernicze, miód, ryby, napoje bezalkoholowe, kawę, soki, wody mineralne.
"Obowiązujący od 1 lipca nowy wzór banderoli, wynikający z podwyżki stawek podatku akcyzowego, wpłynął na znaczny wzrost cen wyrobów tytoniowych (o 7 proc.). Nadal drożały napoje alkoholowe (o 0,4 proc.)" - napisał GUS w komunikacie.
Według urzędu, lipcowy spadek cen odzieży i obuwia wynikał z posezonowych wyprzedaży. GUS zwraca uwagę, że w poprzednim miesiącu zwiększały się opłaty związane z mieszkaniami, zdrowiem, transportem. W tym ostatnim przypadku wzrost wyniósł 2,1 proc., a związane to było ze wzrostem cen paliw do prywatnych środków transportu (o 4,1 proc.). GUS wskazuje, że np. ceny gazu ciekłego wzrosły w lipcu o 13,8 proc.
Ponadto w lipcu wzrosły także opłaty związane z łącznością, rekreacją i kulturą, rosły także ceny w restauracjach i hotelach. GUS wskazuje, że koniec promocji wprowadzanych przez zakłady ubezpieczeniowe w kwietniu spowodował, że w lipcu trzeba było zapłacić o 4,8 proc. więcej za ubezpieczenie mieszkania. Zmiana kursu złotego wpłynęła natomiast na obniżenie opłat za ubezpieczenia związane ze zdrowiem osób podróżujących za granicę (spadek o 3,2 proc.). (PAP)
mmu/ pad/ gma/