Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Halicki: chciałbym szybkiego spotkania komisji SZ Polski i Rosji

0
Podziel się:

Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki (PO) chciałby,
aby jeszcze przed wakacjami doszło w Warszawie do spotkania jego komisji z Komisją Spraw
Zagranicznych rosyjskiej Dumy. Halicki udaje się w środę do Moskwy z dwudniową wizytą.

Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki (PO) chciałby, aby jeszcze przed wakacjami doszło w Warszawie do spotkania jego komisji z Komisją Spraw Zagranicznych rosyjskiej Dumy. Halicki udaje się w środę do Moskwy z dwudniową wizytą.

Halicki leci do Moskwy na zaproszenie szefa Komisji Spraw Zagranicznych rosyjskiej Dumy Konstantina Kosaczowa. Spotka się z nim 5 maja. 6 maja Halicki ma też wziąć udział w posiedzeniu rosyjskiej Komisji Spraw Zagranicznych.

PAP: Czego spodziewa się Pan po spotkaniu z Kosaczowem?

Andrzej Halicki: Ustalenia konkretnych terminów i tematów spotkań Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu i Dumy, bo - jak wiadomo - we wrześniu 2009 roku zwróciłem się z listem do przewodniczącego Kosaczowa, abyśmy nie rozmawiali za pośrednictwem ambasad i osób trzecich, tylko bezpośrednio. Była pewna długotrwająca korespondencja między nami, trochę formalna. Niewątpliwie w ostatnim czasie nastąpiło wyraźne przyśpieszenie i dzwonimy do siebie bezpośrednio.

PAP: Jakie tematy powinny być omawiane na takich wspólnych posiedzeniach Komisji Spraw Zagranicznych Polski i Rosji?

A.H: Myślę, że tematy historyczne powinniśmy zostawić historykom. My, politycy, powinniśmy się skoncentrować na tym, co może nam pomóc w relacjach bilateralnych, promując pewne narzędzia i instytucje. To może być mały ruch graniczny np. z obwodem kaliningradzkim, jakiś krok w kierunku docelowego może nawet bezwizowego ruchu między państwami. Na to jeszcze potrzebny jest długi czas i wiele niezbędnych kroków, ale jeżeli się określi cel i pewną drogę, to można dzięki temu osiągnąć zgodę co do kalendarza niezbędnych działań.

Rozmowa powinna też dotyczyć m.in. wspólnych ośrodków badań historycznych i wymiany młodzieży. Jest taka Fundacja Polsko-Niemiecka, może powinna powstać podobna polsko-rosyjska.

Jeżeli chodzi o politykę, to uważam, że druga część takiego spotkania czy też osobna sesja powinna być poświęcona wymianie poglądów dotyczących bezpieczeństwa rozwoju kontynentu i świata. Bo tutaj jesteśmy w zupełnie innej perspektywie, mamy zupełnie inny pogląd na świat. Nie oczekuję, że będziemy mieli zbieżne poglądy, ale rozmowy być może będą drogą do tego, by trochę lepiej siebie rozumieć i ograniczać ilość straszaków, fobii i różnego typu fałszywych interpretacji. Tego wymaga dialog, żeby siebie słuchać nawzajem, a nie tylko być na swoich pozycjach i mówić, że tylko ten pogląd ma uzasadnienie.

PAP: Kiedy może być pierwsze spotkanie komisji Sejmu i Dumy, jeszcze przed wakacjami?

A.H: Chciałbym, żeby to było przed wakacjami. Taka była nasza intencja i myślę, że jest to możliwe.

PAP: W Polsce czy w Moskwie?

A.H: Chciałbym, żeby to było w Warszawie, mam nadzieję, że takie zaproszenie zostanie przyjęte.

PAP: Czy w rozmowie z Kosaczowem pojawi się także temat katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem?

A.H: Ten temat zostawiam specjalistom. Są od tego specjaliści, by wszystkie pytania, które są związane z samą katastrofą, rozstrzygnąć w sposób rzetelny. I myślę, że im mniej polityków w tym procesie, zarówno jeśli chodzi o wyjaśnianie, również czasem skłanianie się do pewnych hipotez czy tez czy nawet zadawanie pytań, tym lepiej. Rzetelna praca ekspertów powinna nam przynieść rzetelną odpowiedź.

Rozmawiała Elwira Krzyżanowska (PAP)

eaw/ ura/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)