Hiszpańska policja przechwyciła 900 kg kokainy ukrytej w 37 plecakach wyposażonych w "zaawansowany system" GPS, które pływały w morzu na wysokości plaży w Walencji na wschodzie kraju - powiadomiła w poniedziałek Gwardia Cywilna.
Operacja, która rozpoczęła się w maju w regionie Malagi na południu Hiszpanii, i w Walencji na wschodzie, doprowadziła do aresztowania "pięciu osób narodowości hiszpańskiej" - napisano w komunikacie.
"Handlarzy narkotyków zaskoczono na pełnym morzu w nocy, co ich zmusiło do pozbycia się wszystkich kompromitujących rzeczy" - podała policja, która dodaje, że następnego dnia zlokalizowano kokainę w pobliżu plaży w Walencji.
Poza narkotykiem policja zarekwirowała 72 000 euro w gotówce, biżuterię, luksusowe zegarki, trzy pojazdy i łódź.
Szajka jest podejrzana o handel narkotykami i pranie pieniędzy.
Bliskie związki między Hiszpanią a jej dawnymi koloniami w Ameryce Łacińskiej uczyniły z tego kraju ważny punkt przerzutu kokainy do Europy. W roku 2012 hiszpańska policja przejęła ponad 20 ton kokainy, czyli 41 proc. wszystkich jej dostaw zarekwirowanych w całej Europie.
Niemniej policja musi się nieustannie przystosowywać do przemytników, którzy prześcigają się w nowych pomysłach. Choć jedną z ulubionych przez przemytników skrytek dla kokainy jest transport bananów, narkotyk w ostatnich latach był też wykrywany w dostawie róż, w małych ciasteczkach, pod peruką, w sztucznym biuście, a także w brzuchu labradora.(PAP)
mmp/ kar/
15648948