*Szwajcar Yves Rossy, zwany człowiekiem-rakietą, nie zdołał w środę przelecieć na skrzydłach z napędem odrzutowym z Maroka do Hiszpanii i wpadł do wody, zanim dotarł do celu. Według pierwszych doniesień nie doznał żadnych obrażeń. *
50-letni były pilot próbował przelecieć między Afryką a Europą na skrzydłach o rozpiętości 2,5 metra przyczepionych do pleców i napędzanych czterema silnikami odrzutowymi. Podróż rozpoczął, wyskakując z samolotu, który zabrał go na wysokość 1950 metrów.
Rossy ma na swoim koncie przelot nad Kanałem La Manche, z francuskiego Calais do Dover po brytyjskiej stronie. Tym razem po raz pierwszy miał pokonać dystans między dwoma kontynentami.(PAP)
awl/ kar/
5195224 5195849