*Hiszpania oraz osiem innych krajów UE zdecydowały w poniedziałek o ustanowieniu wspólnych patroli operacyjnych wzdłuż atlantyckich wybrzeży Afryki w celu powstrzymania nielegalnej imigracji do Europy, zwłaszcza na Wyspy Kanaryjskie - poinformował w Madrycie sekretarz stanu ds. bezpieczeństwa Antonio Camacho. *
To pierwsza inicjatywa unijna w obszarze kontroli granicznej UE. Uczestniczą w niej, obok Hiszpanii, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Austria, Finlandia, Włochy, Holandia i Grecja.
Morskie i powietrzne patrole europejskie będą kontrolowały zwłaszcza wybrzeża Senegalu i Mauretanii, skąd wypływa najwięcej łodzi z nielegalnymi imigrantami.
W poniedziałkowym spotkaniu w Madrycie uczestniczyli sekretarze stanu ds. imigracji z krajów UE, ambasadorowie, członkowie Komisji Europejskiej oraz Europejskiej Agencji Granicznej.
Tego samego dnia 256 nielegalnych imigrantów afrykańskich przypłynęło na trzech łodziach na Wyspy Kanaryjskie. W ubiegłą sobotę i niedzielę przybyło 390 imigrantów. W sumie od piątku do wybrzeży hiszpańskiego archipelagu dopłynęło prawie 650 nielegalnych imigrantów.
Hiszpański sekretarz stanu ds. zagranicznych Bernardino Leon udał się w poniedziałek do kilku krajów afrykańskich w ramach "ofensywy dyplomatycznej", ogłoszonej przez rząd w Madrycie w związku z masowym napływem imigrantów z rejonów subsaharyjskich.
Sierra Leona, Guinea-Bissau, Kamerun, Gambia i Liberia zgodziły się na negocjowanie z Hiszpanią umów w sprawie uregulowania przepływu osób, w tym umowy o readmisji.
Według Bernardina Leona, sprawą "najpilniejszą" jest jednak doprowadzenie do powstrzymania napływu imigrantów do Wysp Kanaryjskich.
Leon poinformował, że Hiszpania przeprowadzi rozmowy ze wszystkimi krajami afrykańskimi, z których wypływają łodzie. "Umowy o readmisji będą uzupełnione umowami o współpracy na rzecz rozwoju, w tym na rzecz zatrudnienia i edukacji" - powiedział przed rozpoczęciem afrykańskiej podróży.
Grażyna Opińska (PAP)
opi/ kd/ ro/