Wyniki wyborów prezydenckich w Polsce oznaczają "rzeczywiste zwycięstwo PiS-u, partii Jarosława Kaczyńskiego, gdyż zmuszają do rozpisania drugiej tury wyborów 4 lipca" - pisze w poniedziałek hiszpańska gazeta "El Mundo".
"Margines zwycięstwa liberalnego konserwatysty Bronisława Komorowskiego wobec konserwatywnego nacjonalisty Jarosława Kaczyńskiego jest mniejszy od przewidywanego wcześniej w sondażach" - podkreśla dziennik.
"Obaj kandydaci na prezydenta Polski - liberalny i konserwatywny - są praktykującymi katolikami i obrońcami wartości rodzinnych, ale wiele innych spraw różni ich politycznie. Kaczyński podczas kampanii nawoływał do solidarności narodowej i prowadził nacjonalistyczny dyskurs wobec UE, podczas gdy Komorowski opowiadał się za dialogiem i całkowitą integracją z UE" - zauważa gazeta.
"Przyjęcie euro to kolejna kwestia różniąca kandydatów. Komorowski jest zwolennikiem jak najszybszego przyjęcia euro, podczas gdy Kaczyński opowiada się za opóźnieniem przyjęcia wspólnej waluty, a nawet rozpisaniem w tej sprawie referendum" - podkreśla "El Mundo".
Z kolei dziennik "El Pais" pisze o "remisie" w wyborach prezydenckich w Polsce podkreślając, że sondaże przewidywały zwycięstwo Komorowskiego z dużą przewagą.
"Za dwa tygodnie Polacy zdecydują, czy zakończy się pewna era polityczna, kiedy, razem lub oddzielnie, Kaczyńscy byli obecni w rządzie w ciągu ostatnich pięciu lat" - pisze gazeta. Według niej, może istnieć pewne "zmęczenie" PiS-em, jednak zastrzega, że "nie ma nic pewnego".
Dziennik "ABC" podkreśla natomiast, że Kaczyńskiemu udało się uzyskać drugą turę wyborów prezydenckich.
"Śmierć Lecha Kaczyńskiego, paternalistycznej i upartej figury antynazistowskiego i antykomunistycznego narodu, wpłynęła na kampanię wyborczą brata bliźniaka, który ogłosił się spadkobiercą jego misji" - zauważa gazeta.
Według "ABC", na korzyść Kaczyńskiego przemawia, oprócz współczucia, pewna modyfikacja jego polityki, "być może zbytnio krytykowanej przez media i sąsiadów".
Dziennik podkreśla też, że Komorowski pochodzi ze środowiska bardziej liberalnego i nie antykomunistycznego. "Komorowski jest bardziej otwarty na byłych komunistów. Jest też bardziej proeuropejski od Kaczyńskiego, ale to nie musi być zaletą dla narodu mającego dosyć zmian i utraty wartości" - przekonuje dziennik.
Komorowskiego "ambicje czynią antypatycznym, nie stroni on od populistycznych zagrań wyborczych, jak np. w sprawie wycofania wojsk polskich z Afganistanu. Na jego korzyść przemawiają podziały wywołane polityką Kaczyńskich" - konkluduje "ABC".
Grażyna Opińska (PAP)
opi/ keb/ ap/ mag/
