Hiszpańska para królewska - król Juan Carlos I i królowa Sofia oddali we wtorek w południe hołd ofiarom terrorystycznych zamachów w Madrycie z 11 marca 2004 roku.
Był to kulminacyjny moment uroczystości w rocznicę zamachów w podmiejskich pociągach, w których zginęło 191 osób, w tym czworo Polaków, a 1900 odniosło rany.
W uroczystości udział wzięli premier Jose Luis Rodriguez Zapatero i jego przeciwnik w wyborach parlamentarnych, które odbyły się w niedzielę, Mariano Rajoy. Obecni byli też przedstawiciele rządu: wicepremier Maria Teresa Fernandez de la Vega Sanz i ministrowie spraw wewnętrznych, obrony i administracji oraz przedstawiciele parlamentarzystów, związków zawodowych, władz miasta i Stowarzyszenia Ofiar Terroryzmu.
Pod pomnikiem przy stacji Atocha, do której miały dojechać zaatakowane przez terrorystów pociągi, złożono czerwone i białe goździki. Nie było przemówień - ofiary uczczono chwilą milczenia. Odegrano fragment Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta. Chór wykonał "Da pacem Domine" - modlitwę o pokój estońskiego kompozytora Arvo Parta skomponowaną w roku madryckich zamachów.
Wcześniej rano związkowcy złożyli laurowe wieńce ozdobione flagą Hiszpanii i Madrytu u jednego z wejść na stację Atocha-Cercanias i uczcili ofiary dwuminutową ciszą. Jednocześnie w innym miejscu przy stacji Atocha zebrali się przedstawiciele Stowarzyszania Ofiar Terroryzmu.
Uroczystości odbyły się w dwa dni po niedzielnych wyborach parlamentarnych, w których partia premiera Zapatero (PSOE) wygrała po raz drugi wybory. PSOE zdobyła w Kortezach 169 mandatów (na 350), a prawicowa Partia Ludowa (PP) Rajoya - 153.
Po raz pierwszy Zapatero wygrał wybory w 2004 roku w trzy dni po zamachach, wbrew przewidywaniom, że władzę zachowa rządzącą wtedy PP. Partia Ludowa zamachy początkowo przypisała baskijskim separatystom z ETA mimo dowodów przemawiających za tym, że ich sprawcy, islamiści, chcieli wziąć odwet za poparcie udzielone Stanom Zjednoczonym w wojnie w Iraku przez przez ówczesnego premiera Jose Marię Aznara.
We wtorek po południu ma odbyć się spotkanie władz PP zwołane w celu oceny wyników wyborów, które ma zadecydować o przyszłości Rajoya jako szefa partii.
11 marca 2004 roku w godzinach porannego szczytu wybuchły bomby w madryckich pociągach dowożących ludzi do pracy. W październiku zeszłego roku skazano 21 z 28 osób sądzonych za udział w tych zamachach. (PAP)
klm/ kar/ 3886, int., arch.