Podczas Wielkiego Tygodnia na hiszpańskich stołach królują słodycze. W wielu regionach kraju - w Katalonii, Aragonii, Walencji i Kastylii-La Mancha - podczas świąt wielkanocnych nie może zabraknąć tzw. mona de Pascua, biszkoptowego ciasta podobnego do tortu.
Kiedyś było ono dekorowane pomalowanymi jajkami w skorupkach, a teraz, coraz częściej czekoladowymi figurkami. Tradycyjnie rodzice chrzestni obdarowują tymi słodyczami swoich chrześniaków.
Mona de Pascua może być robiona tylko z czekolady i mieć ogromne rozmiary. Cukiernicy prześcigają się w wyrabianiu prawdziwych czekoladowych rzeźb, przedstawiających zamki, znanych piłkarzy, zwierzęta lub filmowych ulubieńców najmłodszych.
W Katalonii co roku oczekuje się na nowe dzieła mistrzów sztuki cukierniczej, którzy - wykazując niezwykłą kreatywność - nie zapominają o gustach dzieci.
W tym roku cukiernicy zaproponowali figury z filmów Disneya, postaci z japońskich animowanych filmów Hello Kitty i amerykańskiej linii lalek Monster High, inspirowanych filmowymi potworami i fantastyką grozy, oraz ogromne gniazdo dinozaurów z jajkami z czekolady.
Niektórzy opowiedzieli się jednak za tradycją w swoich dziełach i upiekli biszkopt, przełożony marmoladą truskawkową i udekorowany jajkiem kurzym.
W Andaluzji podczas Wielkiego Tygodnia popularne są tzw. torrijas - smażony chleb moczony w mleku i obtaczany w jajku, podawany ze słodkim syropem lub miodem.
W wielu regionach Hiszpanii istnieje zwyczaj organizowania pikniku z rodziną i przyjaciółmi, aby na wolnym powietrzu wspólnie popróbować tradycyjnych świątecznych smakołyków.
Zwyczajowo wiele osób wykorzystuje wolne od pracy dni na wyjazdy, wypoczynek nad morzem i zwiedzanie. Dniami wolnymi od pracy w Hiszpanii są już Wielki Czwartek i Wielki Piątek.
Grażyna Opińska (PAP)
opi/ klm/ ap/