Hiszpańskie media już w tytułach zwróciły uwagę na zawartą w expose premiera Donalda Tuska zapowiedź wycofania wojsk polskich z Iraku w 2008 roku.
Agencja EFE zauważyła, że Tusk nie podał jednak konkretnej daty wycofania wojsk, uzależniając tę decyzję od rozmów z sojusznikami.
Według EFE, po dwóch latach "kontrowersyjnych rządów braci Kaczyńskich" Tusk wskazał na potrzebę wzmocnienia dyplomacji i dialogu międzynarodowego. "Profesjonalna dyplomacja, zdolna do umocnienia stosunków z Berlinem i Paryżem, oraz utrzymanie tradycyjnej przyjaźni z Włochami, Wielką Brytanią i Hiszpanią są dla Tuska głównymi filarami w dążeniu do odzyskania przez Polskę wagi na arenie europejskiej" - napisała agencja.
EFE zauważa, że do osiągnięcia celów polityki zagranicznej Tusk będzie potrzebował współpracy ze strony prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Zgodnie z konstytucją to prezydent jest ostatnim decydentem w sprawach polityki zagranicznej - podkreśla EFE. - Tymczasem relacje między dwoma głównymi liderami kraju nie są dobre, co wróży trudną współpracę".
Zdaniem agencji Tusk w swoim expose położył nacisk na sprawy związane z gospodarką. "Jako liberał w każdym calu skupił się na podawaniu liberalnych recept dla osiągnięcia cudu gospodarczego, jak to miało miejsce w Irlandii w latach 90." - napisała EFE.
Agencja zwróciła także uwagę na zawartą w expose zapowiedź ratyfikowania Traktatu Europejskiego, nazywając premiera "gorącym europeistą".(PAP)