Holenderski parlament, sprzeciwiający się do tej pory porozumieniu o stabilizacji i stowarzyszeniu pomiędzy UE a Serbią, zdecydował w czwartek, że pozostawia tę sprawę w rękach szefa resortu spraw zagranicznych.
Podczas debaty parlamentarnej deputowani, uznając znaczenie wspólnej polityki zagranicznej Unii Europejskiej, postanowili dać pole manewru w tej kwestii ministrowi Maxime'owi Verhagenowi.
Większość państw Unii jest za podpisaniem z Serbią porozumienia, jednak Belgia i Holandia się sprzeciwiają, gdyż Belgrad nie współpracuje "w pełni" z trybunałem ONZ ds. zbrodni w dawnej Jugosławii. Trybunał od lat naciska na serbskie władze, by aresztowały i wydały ukrywających się zbrodniarzy wojennych, w tym byłego dowódcę armii Serbów bośniackich gen. Ratko Mladicia.
Wiele europejskich stolic domaga się, aby Verhagen odstąpił od tego, co sam nazywa "kwestią zasad" i aby Holandia zgodziła się na podpisanie porozumienia z Serbią jeszcze przed wyznaczonymi na 11 maja wyborami parlamentarnymi, co powinno wzmocnić prozachodnie siły w tym kraju.
We wtorek w Luksemburgu spotykają się ministrowie spraw zagranicznych UE. (PAP)
jo/ kar/ jra/
7600