Intensywne opady w kilku miejscach w Polsce nie spowodowały podwyższenia się stanu wód w rzekach - poinformował podczas sobotniej konferencji prasowej prof. Mieczysław Ostojski, dyrektor IMiGW.
"Największe opady zaobserwowaliśmy w dorzeczu Brdy, gdzie suma opadów wyniosła 20 mm, w Zatoce Gdańskiej - 24 mm, na Pregole - 21 mm, na Redze - 24 mm, a na Parsęcie i Wieprzy po 27 mm. Rzeki jednak praktycznie nie zareagowały na te opady i nie zmienił się ich poziom" - powiedział Ostojski.
Dyrektor IMiGW uspokajał: "Jest już coraz mniej miejsc, w których przekroczony jest na rzekach stan alarmowy. W dorzeczu Wisły stan alarmowy przekroczony jest na 18 stacjach wodowskazowych na łączną liczbę 244, a na Odrze na 27 stacjach na łączną liczbę 217."
Kulminacja fali wezbraniowej na Wiśle mija Tczew, gdzie poziom wód wynosi 990 cm. Stan alarmowy przekroczony jest tam aż o˙166 cm. Stany zbliżonego maksymalnego będą się tam utrzymywać około dwóch dób.
"Kulminacja fali wezbraniowej na Odrze minęła Połęcko i zbliża się do Słubic, gdzie dotrze po północy. Fala kulminacyjna minie we wtorek Gozdowice, w nocy z wtorku na środę Bielinek nad Odrą, 16 czerwca - Widuchowę, a w nocy ze środy na czwartek dotrze do Bałtyku" - powiedział Ostojski.
Jeśli chodzi o zlewnię Warty, kulminacja fali wezbraniowej spływa do Odry.
IMiGW prognozuje, że w nocy z soboty na niedzielę wysokość opadów na wschodzie i południu Polski wyniesie 5-10 mm, ale w czasie burz może dochodzić do 30mm. Na pozostałym obszarze opady od 0 do 5 mm.
W niedzielę od Lubelszczyzny przez Małopolskę, Śląsk po Opolszczyznę opady wyniosą do 5 mm, a na pozostałym obszarze Polski będzie bez opadów. W nocy z niedzieli na poniedziałek na terenach górskich i podgórskich IMiGW spodziewa się opadów między 5 a 10 mm. Drobny deszcz możliwy będzie na Podkarpaciu, w Małopolsce i na Dolnym Śląsku. W pozostałych częściach kraju ma być sucho.
W poniedziałek na północy nie powinny wystąpić opady, w środkowej Polsce można spodziewać się niewielkiego deszczu, a na południu - opady do 10 mm. We wtorek opady przelotne, głównie na południu kraju.
Jeśli chodzi o temperaturę, synoptycy z IMiGW prognozują, że upały będą na razie ustępować. Temperatury wyniosą najwyżej dwadzieścia kilka stopni. W związku z silnymi kontrastami termicznymi, od niedzieli możliwe będzie występowanie gwałtownych porywów wiatru. (PAP)
lt/ par/