Około 18 członków załogi indyjskiego okrętu podwodnego zostało w środę uwięzionych na jego pokładzie po silnej eksplozji i pożarze. Jednostka, która znajduje się w swej bazie w Mumbaju (dawny Bombaj), częściowo zatonęła - poinformował rzecznik indyjskiej marynarki wojennej.
"Na pokładzie jest uwięziona pewna liczba osób, podejmowane są próby ich uratowania. Sądzimy, że jest ich około 18" - powiedział rzecznik marynarki Narendra Vispute. "Nie ustaniemy w wysiłkach dopóki do nich nie dotrzemy" - dodał.
Dodał, że wybuch na pokładzie okrętu INS Sindhurakshak o napędzie konwencjonalnym (spalinowo-elektrycznym) najprawdopodobniej był rezultatem wypadku, którego przyczyny są ustalane. Indyjska telewizja NDTV przekazała zdjęcia dużej kuli ognia, która pojawiła się nad basenem portowym, w którym okręt był zacumowany.
Po eksplozji wybuchł pożar i okręt osiadł na dnie basenu; tylko część kadłuba wystaje nad powierzchnię wody.
Według indyjskich mediów, zbudowany w Rosji przed 16 laty okręt niedawno powrócił z rosyjskiej stoczni gdzie był poddany przeglądowi i modernizacji. Indie posiadają 14 okrętów podwodnych o napędzie konwencjonalnym.
W ostatnich latach Indie stale rozbudowują swoje siły morskie rywalizując z sąsiednimi Chinami. W ub. r. Indie uzyskały od Rosji na podstawie porozumienia leasingowego okręt podwodny o napędzie nuklearnym na okres 10 lat za prawie 1 mld dol. Budują też swój pierwszy okręt podwodny o napędzie nuklearnym i pierwszy lotniskowiec, który ma wejść do służby w roku 2017. (PAP)
jm/
14377401 14377423 14377410