*Parlament indyjski debatował w środę nad zaostrzeniem przepisów antyterrorystycznych i stworzeniem policji federalnej na wzór FBI. *
Trzy tygodnie po zamachach terrorystycznych w Bombaju, po których rząd został skrytykowany za nieudolność sił antyterrorystycznych, minister spraw wewnętrznych Palaniappan Chidambaram powiedział w parlamencie, że bierze odpowiedzialność za braki w funkcjonowaniu sił bezpieczeństwa i że problemy te będą rozwiązane.
Indyjscy komandosi od 26 do 29 listopada walczyli z zaledwie 10 napastnikami, którzy zdołali zabić 163 osoby.
Nowe prawa, które rozważają parlamentarzyści pozwoliłyby na przykład na przetrzymywanie osób podejrzanych o terroryzm przez 180 dni zamiast 90, na łatwiejsze wykrywanie podejrzanych transferów finansowych czy pralni pieniędzy.
Kolejnym projektem jest stworzenie krajowej, federalnej agencji śledczej, na wzór amerykańskiego Federalnego Biura Śledczego (FBI).
Indie są państwem federalnym, w skład którego wchodzi 28 stanów i siedem terytoriów związkowych; poszczególne stany jak dotąd pilnie strzegły swojej suwerenności w kwestiach bezpieczeństwa. Stworzenie federalnej agencji, której kompetencje i uprawnienia przekraczałyby granice stanów byłoby instytucjonalną rewolucją.
Utworzenie agencji pozwoliłoby jednak, zdaniem Chidambarama, na "przyspieszenie śledztw, procedur i wszelkich spraw związanych z (walką z) terroryzmem". Komandosi Narodowej Gwardii Bezpieczeństwa, jednej z formacji antyterrorystycznych, stacjonujący w Delhi potrzebowali wielu godzin, by dotrzeć do Bombaju zaatakowanego przez terrorystów. Rozważana jest więc decentralizacja Gwardii i utworzenie 20 ośrodków szkoleniowych sił specjalnych na terytorium całego kraju.
Rząd chce również stworzyć system monitorowania 7500 km wybrzeża, ponieważ część terrorystów dostała się do Bombaju drogą morską. (PAP)
fit/ ro/
4539
