Żołnierz paramilitarnych sił stacjonujących w stanie Manipur, w północno-wschodnich Indiach, po sprzeczce zastrzelił sześciu swoich kolegów - podały źródła w służbach bezpieczeństwa.
Sprawca strzelaniny uciekł z bronią automatyczną i zapasem amunicji; nie wiadomo, gdzie się znajduje. Trwają zakrojone na szeroką skalę poszukiwania.
Napastnik najpierw zastrzelił jednego z członków jednostki, a następnie pięciu kolejnych, którzy rzucili się na pomoc.
Strzelanina wydarzyła się w środę wieczorem ok. 90 km na wschód od stolicy Manipuru, miasta Imphal. Stacjonuje tam najstarsza w kraju jednostka paramilitarna, Assam Rifles, której zadaniem jest m.in. udział w operacjach przeciwko plemiennym rebeliom, a także pomoc medyczna i w edukacji na podstawowym poziomie, oraz udział pracach rekonstrukcyjnych.
Agencje zwracają uwagę, że przypadki takie nie są niczym niezwykłym w Indiach i często przypisuje się je wyczerpaniu fizycznemu i psychicznemu żołnierzy, a także coraz częstszemu alkoholizmowi. (PAP)
