Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Indonezja: Katastrofa samolotu przy lądowaniu, wg władz 49 zabitych

0
Podziel się:

Władze regionu Yogyakarta na
wyspie Jawa w środkowej części Indonezji poinformowały, że w
środowej katastrofie Boeinga 737-400 na miejscowym lotnisku
zginęło 49 osób.

Władze regionu Yogyakarta na wyspie Jawa w środkowej części Indonezji poinformowały, że w środowej katastrofie Boeinga 737-400 na miejscowym lotnisku zginęło 49 osób.

"Na miejscu znaleźliśmy 48 ciał. 49.osoba zmarła w szpitalu" - powiedział dziennikarzom rzecznik gubernatora Bambang Susanto.

Na pokładzie samolotu znajdowało się 140 osób - 133 pasażerów i siedmioro członków załogi - podał zarząd indonezyjskich państwowych linii lotniczych Garuda, do których należała maszyna.

Nieco wcześniej przedstawiciel dyrekcji portu lotniczego poinformował, że w katastrofie samolotu zginęły co najmniej 22 osoby. Różnica w liczbie ofiar spowodowana została prawdopodobnie faktem, że około połowy zwłok nie udało się długo wydobyć z kompletnie wypalonego kadłuba.

W kilka godzin po katastrofie John Howard, premier Australii, której 10 obywateli, w tym dyplomaci i dziennikarze, znajdowało się w samolocie, oświadczył w Canberrze, że w wypadku indonezyjskiego samolotu, który w środę rano ok. 7:00 czasu miejscowego (1:00 czasu polskiego) rozbił się, a następnie spłonął przy lądowaniu w Yogyakarcie "życie utraciła znacząca liczba" osób.

Ze względu na trudności w identyfikacji ofiar, dotąd nie udało się stwierdzić, czy ktoś z lecących samolotem Australijczyków jest wśrod ofiar śmiertelnych i czy wśród zmarłych są jacyś inni obcokrajowcy. Wiele wydobywaych ciał było nadpalonych.

Jak podał w środę rano w Canberrze rzecznik MSZ Australii Scott Bolitho, w samolocie znajdowała się "pewna liczba" członków personelu dyplomatycznego Australii i dziennikarzy australijskich, którzy znajdowali się w podróży w związku z wizytą w Indonezji ministra spraw zagranicznych Australii Alexandra Downera, biorącego udział w regionalnej konferencji na temat przeciwdziałania terroryzmowi. Władze australijskie podały, że precyzyjne dane nie są jeszcze znane, ale należy przygotować się na najgorsze.

Relacje naocznych świadków mówią, że znaczna część pasażerów na pewno uratowała się, a niektórzy zdołali nawet wydobyć się z wraku o własnych siłach. Dyrekcje szpitali w Yogyakarcie mówią o co najmniej 60 rannych i poparzonych przyjętych do ich placówek. W sumie liczbę tych którzy przeżyli ocenia się na 90 osób.

W relacjach agencyjnych zwraca się uwagę, że pas startowy w porcie lotniczym Yogyakarta w środkowej Indonezji słynie wśród lotników z niezwykłej trudności. Był on wielokrotnie niszczony przez trzęsienia ziemi, które pozostawiły muldy, odczuwalne przy lądowaniu i powodujące zagrożenie.

Agencje zwracają również uwagę, że katastrofa w Yogyakarta jest kolejnym ogniwem w paśmie nieszczęść, jakie spotykają Indonezję od czasu straszliwego w skutkach trzęsieni ziemi na Oceanie Indyjskim koło Sumatry i fali tsunami, która przed dwoma laty spustoszyła wybrzeże tej wyspy, zabijając w sumie setki tysięcy osób.

Rownież po tej tragedii czasu różne części rozleglego archipelagu indonezyjskiego nawiedzały dosłownie co kilka tygodni czy miesięcy trzęsienia ziemi o różnej sile. Ostatnie z nich, o sile 6,3 stopnia w skali Richtera, nawiedziło Sumatrę w poniedziałek powodując śmierć kilkudziesięciu osób i znaczne straty materialne.

W poprzednich latach dochodziło też na archipelagu do erupcji wulkanów. Jeden z najgroźniejszych z nich o nazwie Merapi, spowodował znaczne szkody właśnie w okolicach Yogyakarty. Jego aktywność nadal wzbudza obaw, że może dojść do wybuchu na wielką skalę.

Indonezję nawiedzały w ostatnich miesiącach również wielokrotnie tropikalne ulewy, powodujące powodzie i osunięcia ziemi, często w bardzo gęsto zaludnionych okolicach, np na centralnie położonej wyspie Jawa. Z powodu przetrzebienia lasów na zboczach górskich, które wcześniej zatrzymywały wodę, każde z nich sieje śmierć. Nierzadko, lawiny błota i mokrej ziemi zasypują i zalewają domostwa położonych w dolinach, zabijając całe rodziny.

Poza kataklizmami naturalnymi Indonezja padła też ofiarą epidemii ptasiej grypy, która w tym kraju zebrała największe na świecie śmiertelne żniwo wśród ludzi, zabijając w ostatnich 3 latach prawie 100 osób. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)