Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Indyjskie dziewczyny, które grają rocka

0
Podziel się:

W Indiach, które są krajem zdominowanym przez mężczyzn, zespoły rockowe
zakładane przez kobiety są ewenementem. Wyjątkiem jest Śilong, w północno-wschodniej części kraju,
gdzie pozycja kobiety jest znacznie lepsza. Miasto jest też stolicą indyjskiego rocka.

W Indiach, które są krajem zdominowanym przez mężczyzn, zespoły rockowe zakładane przez kobiety są ewenementem. Wyjątkiem jest Śilong, w północno-wschodniej części kraju, gdzie pozycja kobiety jest znacznie lepsza. Miasto jest też stolicą indyjskiego rocka.

Po uliczkach osiedla Nongrimaw, na wzgórzach miasta Śilong, w północno-wschodnich Indiach, roznosi się głuche dudnienie. Im bliżej domu New Life Home, tym dźwięki stają się wyraźniejsze. Najwyższe piętro domu, oszklony pokój dobudowany na dachu, cały się trzęsie. W przestronnym pomieszczeniu dwie dziewczyny grają ostro na gitarach, sekunduje im wokalistka, perkusistka kończy mocnym akcentem.

"Ostrzegałam, że będzie głośno" - woła Grace, wokalistka rockowego zespołu Afflatus. "Mogę pożyczyć kawałki bawełny do uszu, mam zapasowe" - śmieje się. Karen narzeka na gitarę, że niedostrojona i pyta czy iść na dół po zapasową. Mercy wychyla się zza bębnów i wzrusza ramionami. Basistka Sharon milczy, jakby jej nie było. Dziewczyny cały czas zmagają się ze sprzętem, ćwiczą przed nagraniem. "Mamy jeszcze jakieś 5-6 kawałków do dogrania na płytę" - mówi Karen. To ma być pierwszy album zespołu, który zajął drugie miejsce wśród debiutantów na indyjskim festiwalu organizowanych przez kanał muzyczny MTV.

Na ich koncerty poza Śilongiem w większości przychodzą chłopcy. "Kiedy mamy koncert w nowym miejscu i nas jeszcze nie znają, przez pierwsze 10-15 minut tylko się na nas gapią" - mówi Karen. "W kraju zdominowanym przez mężczyzn, to dla nich nowość. Nie wiedzą, czego się spodziewać po czterech dziewczynach" - dodaje.

Jednak nie chcą, by postrzegano je jako zespół kobiecy. "Oczywiście nie wstydzimy się naszej płci, jesteśmy kobietami i nam z tym dobrze, ale nasza muzyka jest ponad takimi prostymi podziałami" - zapewnia Grace. Gwałtownie protestują przeciw etykietce indyjskich Spice Girls. "Nie mamy z nimi nic wspólnego. To przecież zupełnie inny gatunek muzyki. Zresztą my same gramy na instrumentach, a nie tylko śpiewamy jak Spice Girls" - oburzają się.

Nie myślały, żeby zakładać zespół kobiecy. "Po prostu dobrze nam razem ze sobą, dobrze się dogadujemy" - mówi Karen. Dziewczyny chodziły razem do tej samej, katolickiej szkoły. Od zawsze interesowały się muzyką. Powszechne są tu chóry parafialne. "Tutaj w stanach północno-wschodnich słuchamy zachodniej muzyki, pewnie dlatego, że ta część kraju została szybko schrystianizowana przez Brytyjczyków" - mówi Karen Donoghue, która ma też irlandzkie korzenie.

"Na pewno kobiety czują się tutaj swobodniej niż w innych częściach kraju. Przede wszystkim dlatego, że północny-wschód jest mieszanką różnych plemion" - ocenia Karen. Co więcej w Meghalaji, którego Śilong jest stolicą, majątek dziedziczony jest w linii kobiecej, a nie męskiej. "Daje to autorytet kobiecie w rodzinie, ale niekoniecznie władzę" - dodaje. Chłopcy i dziewczyny, w przeciwieństwie do innych części kraju, nie są rozdzieleni i razem dorastają.

W 2004 roku Afflatus odniósł krajowy sukces, zdobywając nagrodę MTV, ale zespół wznowił działalność dopiero cztery lata później. Dziewczyny mówią, że miały dużo innych spraw na głowie, przede wszystkim studia. Teraz też nie jest lepiej. Najbardziej zapracowana jest Karen, która jest asystentką na uniwersytecie. W sumie trzy z nich mają doktoraty, a będzie i następny.

"Trudno jest nam jeździć w trasy koncertowe, mamy na to czas tylko w czasie przerw semestralnych" - mówi Karen. "Ale chcemy najpierw nagrać dobrą płytę, a w przyszłości żyć z występów. Na razie nie jest możliwe" - zaznacza Grace.

Z Śilongu Paweł Skawiński (PAP)

pas/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)