Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa stosowania mobbingu wobec pracowników przez naczelniczkę ZUS w Elblągu złoży do miejscowej prokuratury Państwowa Inspekcja Pracy (PIP).
Jak poinformował PAP w piątek kierownik oddziału PIP w Elblągu Eugeniusz Dąbrowski, chodzi o naruszanie godności pracowników, polegające na uporczywym i złośliwym łamaniu praw pracowniczych. Przestępstwo takie jest zagrożone karą do trzech lat więzienia.
PIP przeprowadziła kontrolę w elbląskim ZUS na wniosek przewodniczącego zarządu NSZZ Solidarność w Elblągu Mirosława Kozłowskiego.
"Powodem kontroli było zasłabnięcie w pracy pracownicy wydziału rozliczeń kont płatników składek - po dwudniowym nękaniu przez naczelniczkę tego wydziału. Miała ona czynić uwagi uwłaczające godności pracownika" - powiedział Dąbrowski.
Podkreślił, że inspektorzy pracy podczas kontroli ustalili, iż faktycznie taka sytuacja miała miejsce.
W raporcie PIP inspektorzy napisali, że podczas przesłuchania 9 pracowników tego wydziału powiedziało, iż w ich obecności oraz w obecności interesantów naczelniczka agresywnie oskarżała publicznie pracownicę o nieudolność. Po takim zachowaniu kobieta doznała częściowego paraliżu, silnego bólu w klatce piersiowej, a po przyjeździe pogotowia ratunkowego straciła przytomność. Odzyskała ją dopiero w szpitalu.
W tym dniu także 18 pracowników wydziału ZUS skierowało do dyrektora oddziału pismo, w którym oskarżyło naczelniczkę o "stwarzanie niewłaściwej atmosfery w pracy". Zarzuciło jej obrażanie pracowników, nękanie i stawianie absurdalnych zarzutów. "Większość z nas nie umie już funkcjonować bez środków uspokajających" - napisali w piśmie.
Według PIP dyrektor elbląskiego oddziału ZUS przeniósł naczelniczkę do pracy na innym stanowisku i powierzył kierowanie przez najbliższy miesiąc tym wydziałem innej osobie.
ZUS w Elblągu w piśmie skierowanym do mediów poinformował, że trwa analiza raportu Państwowej Inspekcji Pracy i prowadzone jest wewnętrzne dochodzenie, które ma wyjaśnić sprawę. (PAP)
ali/ malk/ gma/