Po pozytywnych danych jakie napłynęły w czwartek zarówno z europejskiej jak i amerykańskiej gospodarki inwestorzy oczekują jeszcze na piątkowe dane z rynku pracy USA - wskazali analitycy. Ok. godz. 16.45 euro kosztowało 4,25 zł, dolar 3,21 zł, a frank 3,44 zł.
W czwartek rano za jedno euro trzeba było zapłacić 4,25 zł, za dolara 3,19 zł, a za szwajcarskiego franka 3,45 zł.
Diler walutowy z banku ING BSK Karol Zaluski ocenił w rozmowie z PAP, że w czwartek na rynku walutowym miał miejsce bardzo stabilny obrót i "lekkie odreagowanie po zakończeniu miesiąca". "Czwartkowe dane dotyczące wskaźnika PMI tylko lekko wpłynęły na wycenę złotego" - dodał.
W opinii dilera w tym tygodniu inwestorzy będą zwracać jeszcze uwagę na piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy.
W czwartek rano bank HSCB poinformował, że wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu wyniósł w lipcu 51,1 pkt, wobec 49,3 pkt. w czerwcu. To najlepszy odczyt od początku 2012r.
Analityk X-Trade Brokers Mateusz Adamkiewicz dodał, że równie dobre odczyty tego wskaźnika napłynęły z innych europejskich gospodarek: Niemiec, Włoch oraz strefy euro. "Choć sytuacja w Europie jest nadal trudna, to coraz bardziej widoczne stają się sygnały ożywienia na Starym Kontynencie" - stwierdził.
Analityk wskazał też, że czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego nie zaskoczyło rynku. "Zmian w polityce monetarnej oczywiście nie było, prezes EBC podczas swojej konferencji również nie zmienił retoryki z ostatniego wystąpienia. Generalnie komunikat EBC był gołębi. Ciekawostką jest fakt, iż EBC być może już na jesieni wprowadzi zapis ze swoich posiedzeń, tak aby stać się bardziej transparentnym" - ocenił.
W czwartek po południu na rynek napłynęły też pozytywne dane z amerykańskiej gospodarki. Wskaźnik aktywności w tamtejszym przemyśle (Indeks ISM) wyniósł w lipcu 55,4pkt., wobec 50,9 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 52 pkt. Poziom 50 pkt. przy oznaczaniu wskaźnika aktywności stanowi granicę pomiędzy rozwojem a spadkiem w sektorze.
"Wcześniej poznaliśmy kolejne świetne dane z rynku pracy. W tym tygodniu po zasiłki dla bezrobotnych zgłosiło się 326 tys. osób, podczas gdy oczekiwano 345 tys. Tym samym jutrzejszy raport o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym powinien być bardzo dobry i znacząco wyższy od konsensusu" - stwierdził Adamkiewicz. (PAP)
rbk/ drag/
