Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

IPN szuka wolontariuszy do prac przy masowych grobach w Częstochowie

0
Podziel się:

Instytut Pamięci Narodowej poszukuje wolontariuszy do pomocy w pracach
archeologicznych przy mogiłach z czasu II wojny światowej, odkrytych w okolicach dworca Stradom w
Częstochowie. Ekshumacja tych masowych grobów ma się rozpocząć 10 maja.

Instytut Pamięci Narodowej poszukuje wolontariuszy do pomocy w pracach archeologicznych przy mogiłach z czasu II wojny światowej, odkrytych w okolicach dworca Stradom w Częstochowie. Ekshumacja tych masowych grobów ma się rozpocząć 10 maja.

"Chodzi o pomoc przy pracach archeologicznych - delikatnym odkopywaniu i ściąganiu ziemi, a później pracy z pędzelkami i szpachelkami. Takich prac nie można wykonywać mechanicznie, to musi zrobić człowiek - i to bardzo ostrożnie, nie naruszając struktury gleby i szkieletów, aby zachować je do badania" - powiedział w środę PAP prok. Piotr Nalepa z prowadzącego śledztwo katowickiego oddziału IPN.

Dzięki pomocy wolontariuszy IPN chce ograniczyć koszty. Jak zaznaczył Nalepa, wolontariusze zostaną przeszkoleni przez archeologów. Wszyscy chętni proszeni są o kontakt z Punktem Konsultacyjnym IPN w Częstochowie (tel. 34˙361 08 45).

O tym, że przy dworcu kolejowym Stradom znajdują się zwłoki osób, które zmarły podczas niemieckich transportów kolejowych, poinformował dwa lata temu mieszkaniec Częstochowy. Ta wiadomość zaskoczyła przedstawicieli IPN - wcześniej nie było na to żadnych dowodów ani śladów. Nawet kwerenda w częstochowskim archiwum, ogłoszenia w lokalnej prasie, kościołach; informacje i komunikaty przekazywane przez częstochowski magistrat nie potwierdziły tych informacji.

"Dokonaliśmy odwiertów i okazało się, że ten człowiek miał rację. Miał on uzyskać relację od uczestnika tych wydarzeń - człowieka, który był zmuszany przez Niemców do wykopywania mogił i wrzucania tam ciał" - powiedział prok. Nalepa.

Odwiertów przy tzw. małej rampie dworca dokonano wiosną 2009 r. Podczas wstępnych prac znaleziono osiem ludzkich szkieletów.

Jak mówi Nalepa, ekshumacja będzie prowadzona według procedury administracyjnej i przepisów postępowania karnego. Poza pracownikami IPN, zaangażowani będą też przedstawiciele organów podległych wojewodzie, służby częstochowskiego magistratu, wojsko, policja i pracownicy PKP. Szczątki zostaną przeniesione na częstochowski cmentarz komunalny.

Wcześniej przedstawiciele IPN - zapowiadając ekshumację - nie podawali jej terminu, mówiąc o braku środków na ten cel. Teraz wiadomo, że prace zostaną sfinansowane ze środków Instytutu, a także Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego. Jak szacuje IPN, prace będą prowadzone przez co najmniej dwa tygodnie.

Wstępny etap działań będzie polegał na dokładnej eksploracji terenu, gdzie już znaleziono ludzkie szczątki. "Podjęliśmy decyzję, że należy jeszcze przeprowadzić analogiczne czynności w terenie przylegającym do miejsc, w których ujawniliśmy szczątki. Zachodzi uzasadnione podejrzenie, że tam także znajdują się doły śmierci. Jeśli to się potwierdzi, zakres prac automatycznie się zwiększy" - zaznaczył prok. Nalepa.

IPN szacuje, że w terenie, który wstępnie wyznaczono do eksploracji, może być do 100 zwłok. Jeśli zostaną znalezione dalsze "doły śmierci", ta liczba może znacząco wzrosnąć. Początkowo mówiło się, że w okolicy mogą leżeć szczątki nawet dwóch tysięcy ofiar.

Według ustaleń śledztwa, przez całą II wojnę światową w pobliżu dworca Stradom zakopywano osoby, które zmarły na skutek nieludzkich warunków w czasie transportu kolejowego. Są to najprawdopodobniej Polacy wzięci do niewoli po wrześniu 1939 r., jeńcy rosyjscy po 1941 r., a także osoby wiezione do obozów koncentracyjnych, w tym prawdopodobnie powstańcy warszawscy. Mogą się tam także znajdować zwłoki ofiar działań wojennych w styczniu 1945 r. (PAP)

kon/ abr/ jra/

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)