(dochodzi większa liczba ofiar, kolejne akty przemocy)
26.9.Mosul,Bagdad (PAP/Reuters,AFP,EFE) - Co najmniej 32 osoby zginęły, a 14 zostało rannych w środę w kilku zamachach i ataku amerykańskim w Iraku - poinformowała iracka policja i przedstawiciele władz lokalnych.
Do najkrwawszego zamachu doszło w sunnickiej miejscowości w okręgu Sindżar na północnym zachodzie Iraku, gdzie w na skutek zdetonowania przez zamachowca-samobójcę ciężarówki wyładowanej materiałami wybuchowymi zginęło co najmniej 10 osób, a dziewięć zostało rannych.
Jak podała miejscowa policja, celem ataku był wpływowy w rejonie przywódca klanowy, szejk Kanan al-Dżuhajmar. Zamachowiec podjechał samochodem pod rezydencję Dżuhajmara w momencie, gdy przyjmował on gości. Sam szejk został tylko lekko ranny.
W Mosulu, 400 km na północ od Bagdadu, co najmniej cztery osoby zginęły w dwóch wybuchach samochodów-pułapek.
Do dwóch zamachów przy użyciu wyładowanych materiałami wybuchowymi samochodów doszło też w mieście Szirkat, ok. 300 km na północ od Bagdadu. Celem jednego z nich był patrol policyjny, a drugi wóz zdetonowano w pobliżu posterunku policji. W tych atakach zginęło siedem osób, a pięć zostało rannych.
Natomiast w prowincji Babil na południu kraju co najmniej dziewięć osób poniosło śmierć na skutek zbombardowania przez śmigłowiec amerykański miejscowości zamieszkanej głównie przez szyitów. Wśród ofiar jest pięć kobiet i czworo dzieci.
W tej samej miejscowości zabito imama lokalnego meczetu.
W zachodniej części Mosulu, na północy Iraku, znaleziono ponadto ciało przywódcy plemiennego, porwanego trzy dni wcześniej. (PAP)
mw/ ap/
4378