Co najmniej osiem osób zginęło w poniedziałek, kiedy zamachowiec samobójca wysadził w powietrze w wojskowym punkcie kontrolnym w Mosulu na północy Iraku wyładowany materiałami wybuchowymi samochód - poinformowała policja i służby medyczne.
W zamachu, do którego doszło przed zaplanowanymi na kwiecień wyborami parlamentarnymi, rannych zostało również osiem osób, w tym sześciu żołnierzy.
"Wybuch zniszczył wszystko. Wygląda to, jakby przed eksplozją nic tu nie było" - relacjonował jeden z policjantów przebywających na miejscu zdarzenia.
Fala przemocy międzywyznaniowej nasiliła się po wycofaniu z Iraku pod koniec 2011 roku amerykańskich żołnierzy. W szczytowej fazie konfliktu w tym kraju między rokiem 2006 i 2007 w zamachach terrorystycznych zginęły tysiące Irakijczyków.
Ataki terrorystyczne mnożą się w Iraku przed zbliżającą się 10. rocznicą amerykańskiej inwazji z marca 2003 roku, która doprowadziła do upadku reżimu Saddama Husajna.
W Iraku sunniccy rebelianci powiązani z Al-Kaidą regularnie przeprowadzają ataki na stanowiącą większość mieszkańców kraju społeczność szyicką, by zdestabilizować rząd premiera Nuriego al-Malikiego.(PAP)
keb/ mc/
13188193