Irackie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ostrzegło mieszkańców Bagdadu, aby nie gromadzili się przed meczetami i przy bazarach, bo terroryści mogli umieścić tam samochody-pułapki.
Ministerstwo, któremu podlega policja, zakomunikowało w piątek, że ma informacje, iż rebelianci przygotowują się do zdetonowania w stolicy siedmiu bomb samochodowych.
Przedstawiciel MSW, pułkownik Falah Mohammedawi powiedział, że stan pogotowia pozostanie w mocy do czasu, gdy policja znajdzie i unieszkodliwi bomby.
W czwartek bomba samochodowa zdetonowana na ulicy w świętym mieście szyitów Nadżafie, 150 km na południe od Bagdadu, zabiła 15 osób i raniła około 40.
W piątek w Bagdadzie policja przeszukiwała miasto, wypatrując podejrzanych samochodów. Dodatkowe posterunki wystawiono przy meczetach, gdzie odbywały się tradycyjne modły piątkowe. Komunikat MSW, rozpowszechniany od czwartku wieczór, prosi mieszkańców stolicy, aby "zachowali ostrożność i wychodząc z bazarów, meczetów i kościołów nie zbijali się w grupy".
Komunikat ostrzega funkcjonariuszy sił bezpieczeństwa, że zastosuje się wobec nich sankcje prawne, "jeśli nie podejmą niezbędnych środków, by udaremnić atak terrorystyczny w miejscu, za które odpowiadają". Wielu Irakijczyków twierdzi, że w szeregi policji przeniknęli bojówkarze milicji religijnych, którzy współdziałają z ekstremistami.
Alarm bombowy ogłoszono także w prowincjach południowego Iraku, dokąd - jak podaje MSW - terroryści wysłali swych bojowców w samochodach-pułapkach. (PAP)
xp/ ap/
1491