Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Irak: Sadryści nie chcą żadnego z głównych kandydatów na premiera

0
Podziel się:

Żaden z dwóch głównych kandydatów na kolejnego premiera Iraku nie zdobył
poparcia zwolenników radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra - wynika z opublikowanych w
środę rezultatów referendum przeprowadzonego w piątek i sobotę.

Żaden z dwóch głównych kandydatów na kolejnego premiera Iraku nie zdobył poparcia zwolenników radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra - wynika z opublikowanych w środę rezultatów referendum przeprowadzonego w piątek i sobotę.

Zwolennicy Sadra nie poparli ani obecnego premiera Nuriego al-Malikiego, z którym sadryści prowadzą rozmowy na temat szerokiej szyickiej koalicji, ani Ijada Alawiego, stojącego na czele ugrupowania Irakija, które w marcowych wyborach uzyskało największą liczbę miejsc w parlamencie.

Ich zdaniem premierem Iraku powinien zostać Ibrahim al-Dżafari, należący do Irackiego Sojuszu Narodowego, w ramach którego zwolennicy Sadra startowali w wyborach, lub należący do Państwa Prawa Malikiego Mohamed Dżafar al-Sadr, syn zamordowanego w 1980 roku ajatollaha, którzy otrzymali niemal tyle samo głosów.

Irackie wybory nieznaczną przewagą wygrała świecka koalicja Alawiego, zyskując 91 miejsc w 325-miejscowym parlamencie. Państwo Prawa Malikiego znalazło się na drugim miejscu, zdobywając 89 miejsc. Na trzecim miejscu był szyicki Iracki Sojusz Narodowy, z 70 miejscami, w ramach którego 39 miejsc zdobyli sadryści. Czwarty był sojusz dwóch dużych partii kurdyjskich, który uzyskał 43 miejsca. Pozostałe miejsca przypadną różnym irackim mniejszościom.

Referendum zorganizowane przez sadrystów, zdaniem analityków, jest sposobem, aby w negocjacjach koalicyjnych z Państwem Prawa poprzeć innego niż Maliki kandydata na premiera. Zwolennicy radykalnego duchownego są niechętnie nastawieni do dotychczasowego premiera, który w 2008 roku przeprowadził ofensywę przeciwko bojówkom Armii Mahdiego, posłusznym przebywającemu obecnie w Iranie Sadrowi.

Kluczowe dla przyszłego premiera może okazać się też poparcie Kurdów. W środę przedstawiciele prezydenta Iraku Dżalala Talabaniego w tej sprawie spotkali się w Nadżafie z jednym z najbardziej wpływowych szyickich przywódców duchowych ajatollahem Alim al-Sistanim.

Po spotkaniu jeden z doradców Talabaniego powiedział, że al-Sistani "podkreślał potrzebę uczestnictwa w procesie politycznym wszystkich stron bez wykluczania kogokolwiek".(PAP)

keb/ mc/

5993279

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)