Do poważnej wymiany ognia między siłami amerykańskimi i radykałami szyickimi doszło w rejonie miasta Kut - podała w czwartek rano rzeczniczka wojsk USA i iracka policja.
Według irackich źródeł, w wyniku ostrzału zginęło dwóch Irakijczyków a ranne zostały cztery osoby.
Do ostrzału z wykorzystaniem rakiet i moździerzy doszło bezpośrednio po zaatakowaniu przez szyitów amerykańskiej bazy wojskowej pod miastem Kut, położonym na południowy wschód od Bagdadu. Atak rakietowy został przeprowadzony z kwatery szyickiej milicji, Armii Mahdiego - twierdzi iracka policja. Na bazę USA miało spaść co najmniej 11 pocisków. Amerykanie odpowiedzieli ostrzelaniem kwatery bojowników szyickich z moździerzy.
Armia Mahdiego - zbrojne ugrupowanie radykała szyickiego Muktady es-Sadra - przedłużyła w ostatnich dniach o sześć miesięcy porozumienie rozejmowe z rządem. Sam Sadr oświadczył jednak w środę, że wyraża zgodę na to, by mimo rozejmu jego bojownicy podejmowali działania defensywne, broniąc się przez atakami obcych sił. (PAP)
hb/ ap/
1546 1413