(informacja, że odwetu dokonali szyiccy policjanci)
28.3.Bagdad (PAP/AP, Reuters) - Szyiccy policjanci, wzburzeni krwawymi wtorkowymi zamachami bombowymi w mieście Tal Afar w północnym Iraku, zastrzelili tam w środę w odwecie dziesiątki sunnitów - poinformowały władze policyjne.
Według nich, nie pełniący akurat służby policjanci weszli wcześnie rano do zamieszkanych przez sunnitów rejonów miasta, strzelając do ludzi i budynków. Dziesiątki sunnitów zginęły lub odniosły rany, ale na razie brak dokładnych danych na temat liczby ofiar.
Strzelanina trwała ponad dwie godziny. By uśmierzyć sytuację, dzielnice sunnickie obsadzono wojskiem, wprowadzając jednocześnie w całym mieście zakaz wychodzenia z domów.
Tal Afar leży w prowincji Niniwa na zachód od jej stolicy Mosulu, w pobliżu granicy z Syrią. Miasto ma mieszaną ludność sunnicko- szyicką.
"Sytuacja jest w tej chwili pod kontrolą. Lokalna policja w Tal Afar zamknięta jest obecnie w swych bazach, a policjanci z Mosulu jadą ją zastąpić" - powiedział agencji Associated Press szef policji prowincji Niniwa Wasik al-Hamdani.
"Zabito od 50 do 55 ludzi. W życiu nie widziałem czegoś takiego" - powiedział Reuterowi w rozmowie telefonicznej lekarz z głównego szpitala w Tal Afar. Dodał, że wszyscy zastrzeleni zostali trafieni w głowę i zastrzegł, by nie podawać jego nazwiska, bowiem obawia się o własne życie.
Poprzedniego dnia po południu dwie załadowane materiałem wybuchowym ciężarówki eksplodowały w handlowych rejonach Tal Afar, zabijając co najmniej 63 ludzi i raniąc 150. Jeden z pojazdów zdetonowano niedaleko szyickiego meczetu. (PAP)
dmi/ kan/
1868 2181 arch.