Wielu ważnych współpracowników radykalnego irackiego przywódcy szyickiego Muktady as-Sadra na jego żądanie prawdopodobnie opuściło Irak - powiedział w czwartek iracki prezydent Dżalal Talabani.
"Myślę, że wielu członków Armii Mahdiego (kierowanej przez Sadra zbrojnej milicji) otrzymało rozkaz wyjazdu z Iraku" - oświadczył Talabani na konferencji prasowej, nie precyzując, o kogo dokładnie chodzi. Dodał, że ma to związek z ogłoszeniem przez irackie władze planu bezpieczeństwa, którego wdrażanie Sadr chce ułatwić.
Prezydent dodał, że nie wie, gdzie znajduje się Sadr.
W Bagdadzie od wtorku krążą pogłoski o wyjeździe Sadra z kraju, konsekwentnie dementowane przez jego współpracowników. W środę rzecznik wojsk USA w Iraku generał William Caldwell oficjalnie potwierdził, że Sadr wyjechał z kraju i prawdopodobnie przebywa w sąsiednim Iranie.
Waszyngton uznaje Sadra i Armię Mahdiego za największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Iraku i wzywał rząd premiera Nuriego al- Malikiego do rozbrojenia tej formacji. W 2004 roku Sadr stał na czele dwóch fali antyamerykańskich wystąpień; dowództwo USA wydało wówczas nakaz aresztowania szyickiego radykała. (PAP)
ksaj/ mc/
7938 7551 arch.