Dokonany w ubiegły wtorek w mieście Tal Afar w północnym Iraku zamach bombowy przy użyciu załadowanej materiałem wybuchowym ciężarówki spowodował śmierć 152 osób - poinformowały w sobotę irackie władze.
Jest to najwyższa liczba zabitych, jaką przypisano oficjalnie do pojedynczego zamachu w Iraku od czasu obalenia dyktatury Saddama Husajna w 2003 roku.
Wcześniej informowano, iż w dwóch wtorkowych zamachach bombowych w Tal Afar zginęło łącznie 85 ludzi. Eksplozja drugiej ciężarówki w innym rejonie miasta miała mniej niszczycielskie skutki, ale zaktualizowanego bilansu jej ofiar w sobotę nie podano.
Jak oświadczył rzecznik irackiego ministerstwa spraw wewnętrznych, brygadier Abdul Karim Chalaf, detonacja znajdujących się w ciężarówce dwóch ton materiału wybuchowego wyrwała krater o średnicy 23 metrów i zburzyła 100 domów. Poza zabitymi, 347 innych osób zostało rannych.
W reakcji na zamach, szyiccy policjanci i cywilni bojówkarze dokonali w środę nad ranem rajdu po sunnickich dzielnicach Tal Afar, zabijając kilkadziesiąt osób. Władze podawały wcześniej, że ofiarą tej akcji odwetowej padło około 70 ludzi. Jak poinformował w sobotę Chalaf, zginęło wtedy 47 osób.
Tal Afar leży w prowincji Niniwa na zachód od jej stolicy Mosulu, w pobliżu granicy z Syrią. Miasto ma mieszaną ludność sunnicko- szyicką. (PAP)
dmi/ bno/
1792 arch.