Kilkuset irackich katolików zebrało się w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego w katedrze Matki Bożej w bagdadzkiej dzielnicy Karada.
W homilii, wygłoszonej do zgromadzonych, biskup Butros Hadad mówił przede wszystkim o znaczeniu Świąt Wielkanocnych a także o potrzebie wybaczania i tolerancji. Mówił też o poprawie sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w Bagdadzie, skąd w ostatnich latach w wyniku prześladowań religijnych uciekło wielu chrześcijan.
Chrześcijanie stanowią około trzech procent irackiego społeczeństwa. Przed amerykańską inwazją na Irak mieszkało tam około 800 tys. chrześcijan. Od 2003 roku, w rezultacie bratobójczych walk, prześladowań religijnych i przemocy uciekło stamtąd około ćwierć miliona z nich. Od 2003 r. zabitych tu zostało ponad dwustu chrześcijan.
Jednym z najbardziej dramatycznych wydarzeń w życiu irackiej wspólnoty chrześcijańskiej było porwanie w lutym 2008 roku chaldejskiego arcybiskupa Mosulu Paulosa Faradża Raho, którego zwłoki znaleziono po dwóch tygodniach od uprowadzenia.
W styczniu br. przebywający z wizytą w Watykanie biskupi Iraku poprosili Benedykta XVI o zwołanie synodu biskupów Bliskiego Wschodu, którego celem byłoby omówienie sytuacji mieszkających tam chrześcijan. (PAP)
hb/ wkr/.
0823 1193