Krótki film wideo, pokazujący ciało byłego dyktatora Iraku Saddama Husajna po powieszeniu, z ziejącą raną na szyi, pojawił się w poniedziałek późnym wieczorem (czasu polskiego) na jednej z irackich stron internetowych.
Amerykańska agencja Associated Press, która opisała materiał, nie wyjaśnia, czy są to te same zdjęcia, jakie jedna ze stacji telewizyjnych w Bagdadzie pokazała krótko po egzekucji.
Materiał ukazał się w poniedziałek (wtorek nad ranem czasu lokalnego) na irackiej stronie internetowej sympatyzującej z byłą saddamowską partią Baas. Tytuł zapowiada, że jest to "nowy film", ukazujący "nieśmiertelnego męczennika, prezydenta Saddama Husajna".
Trwający 27 sekund materiał, zrobiony prawdopodobnie za pomocą telefonu komórkowego, pokazuje spowite w biały materiał ciało dyktatora. Kamera przesuwa się stóp ku górze, gdzie całun odsunięto. Widać nienaturalnie skręconą głowę martwego Saddama i ranę po lewej stronie szyi. Na zdjętej z głowy zasłonie widać ślady krwi.
Dobiegające zza kadru okrzyki świadczą, że zdjęcia robiono w pośpiechu. "Liczę do czterech... jeden, dwa... pośpiesz się, sprowadzisz na nas katastrofę" - mówi jeden głos. Drugi, należący prawdopodobnie do mężczyzny robiącego zdjęcia, odpowiada: "Sekundę, Abu Ali, już kończę".
Saddam Husajn został stracony 30 grudnia. Dzień później ujawniono nielegalnie nakręcone krótkie wideo rejestrujące egzekucję i kłótnię, jaka przedtem wywiązała się między skazańcem a jego strażnikami. Rozpowszechnienie tych zdjęć wywołało falę potępienia w Iraku i na świecie. Przeciwko domniemanemu autorowi filmu toczy się śledztwo.(PAP)
awl/
7372 arch.
