Czterech amerykańskich żołnierzy zginęło w środę w dwóch odrębnych atakach w samym Bagdadzie i na obrzeżach irackiej stolicy - poinformowało w czwartek w południe dowództwo sił USA.
W obu przypadkach przyczyną śmierci żołnierzy był wybuch przydrożnej miny.
W czwartek rano w Bagdadzie informowano natomiast o ostrzelaniu amerykańskiego śmigłowa w rejonie miejscowości Latifija na południe od Bagdadu. Według naocznych świadków, śmigłowiec został zestrzelony - informacji tej nie potwierdziło jednak dowództwo sił USA w Bagdadzie. Rejon, gdzie przymusowo lądowała maszyna, został izolowany przez siły USA - twierdzą świadkowie.
Iraccy rebelianci w tym roku zestrzelili w Iraku osiem amerykańskich śmigłowców, w tym dwa należące do firmy ochroniarskiej z USA. W atakach tych zginęło w sumie 28 ludzi, głównie żołnierzy amerykańskich. (PAP)
hb/ ro/
2424 2049