Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad oświadczył w środę, że negocjacje z Genewie z przedstawicielami sześciu mocarstw na temat irańskiego programu nuklearnego były "krokiem do przodu" - podała na swej stronie internetowej irańska telewizja państwowa.
"Uważam, że negocjacje w Genewie były krokiem do przodu. Mam nadzieję, że takie same postępy osiągniemy w sprawie konstruktywnej współpracy w celu rozwiązania wielkich problemów na świecie" - powiedział Ahmadineżad po wyjściu z posiedzenia rządu.
Irański prezydent poinformował, że "niektóre państwa" zaoferowały Iranowi dostawy wzbogaconego uranu o koncentracji nie przekraczającej 20 procent, a więc nie kwalifikującego się jako wysoko wzbogacony, do wykorzystania jako paliwo nuklearne - podała agencja IRNA.
"Poszczególne państwa i grupy państw wysunęły pewne propozycje. Jesteśmy gotowi rozmawiać ze wszystkimi zainteresowanymi. Nasi eksperci wkrótce rozpoczną rozmowy ze sprzedawcami" - powiedział Ahmadineżad.
Zachodni dyplomaci mówią, że Iran zgodził się podczas rozmów w Genewie 1 października przesłać około 80 proc. swoich zapasów nisko wzbogaconego uranu do Rosji i Francji w celu jego dalszego przetworzenia i odesłania do Teheranu, gdzie ma zasilać reaktor produkujący izotopy do walki z nowotworami.
"Przedstawiciele niektórych państw powiedzieli, że Francja jest gotowa dostarczyć paliwo nuklearne dla reaktora w Teheranie (...) Powinni (tzn. Francja) to oficjalnie zaproponować, a my to przeanalizujemy" - cytuje Ahmadineżada sieć telewizyjna IRIB. Prezydent dodał, że na razie nie sfinalizowano żadnego porozumienie o zakupie. (PAP)
mw/ ap/
4892317 4892454