Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Iran: MSZ zarzucił USA "ingerencję" z powodu krytyki przed wyborami

0
Podziel się:

Szef MSZ Iranu Ali Akbar Salehi skrytykował jako "ingerencję w sprawy
wewnętrzne" zarzuty USA o brak przejrzystości irańskiego procesu wyborczego. USA mają uproszczoną
wizję systemu wyborczego w Iranie - oświadczył Salehi.

Szef MSZ Iranu Ali Akbar Salehi skrytykował jako "ingerencję w sprawy wewnętrzne" zarzuty USA o brak przejrzystości irańskiego procesu wyborczego. USA mają uproszczoną wizję systemu wyborczego w Iranie - oświadczył Salehi.

"Przedstawiciele USA mają uproszczoną i powierzchowną wizję systemu wyborczego w Iranie" - powiedział minister, cytowany w niedzielę przez AFP. Dodał, że każde państwo "ma własny system".

Ocenił też, że wsparcie USA dla demokracji jest fałszywe", jako że Stany Zjednoczone "popierały do ostatniej chwili dyktatorów w regionie", obalonych w następstwie arabskiej wiosny.

W piątek sekretarz stanu USA John Kerry skrytykował irański proces wyborczy, zarzucając mu brak przejrzystości. W ten sposób odniósł się do decyzji irańskiej Rady Strażników Rewolucji, która z wyborów prezydenckich zaplanowanych na 14 czerwca wykluczyła kilkuset kandydatów. Zdyskwalifikowany został m.in. b. prezydent Haszemi Rafsandżani, jeden z najostrzejszych krytyków obecnego szefa państwa Mahmuda Ahmadineżada. Rafsandżani ma opinię pragmatycznego polityka, zwolennika reform i poprawy stosunków z Zachodem.

Rada zatwierdziła ośmiu kandydatów, w tym głównego negocjatora w sprawach programu nuklearnego Saida Dżalilego i byłego szefa dyplomacji Alego Akbara Welajatiego.

W Iranie to Rada Strażników decyduje, którzy z kandydatów są godni prezydenckiego urzędu i mogą zostać dopuszczeni do wyborów. Rada jest lojalna wobec najwyższego przywódcy duchowo-politycznego ajatollaha Sajeda Mohammada Alego Chameneia. Składa się z szyickich duchownych i zaufanych prawników.

Poprzednie wybory prezydenckie w Iranie w 2009 roku zakończyły się ulicznymi rozruchami, gdy pokonani kandydaci, uważani na Zachodzie za demokratów i liberałów, odmówili uznania zwycięstwa Ahmadineżada.(PAP)

awl/ ls/

13877497 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)