Występując w poniedziałek w parlamencie Iranu nowy prezydent Hasan Rowhani oświadczył, że wybrani przez niego ministrowie zapewnią pokonanie kryzysu ekonomicznego i izolacji dyplomatycznej państwa.
Przemówienie prezydenta otworzyło parlamentarną debatę nad zatwierdzeniem składu rządu.
"Wasz głos w sprawie wotum zaufania dla ministrów nie jest po prostu głosem dotyczącym pojedynczych osób, jest to głos dotyczący całego rządu i jego planów" - powiedział deputowanym Rowhani. Obiecał jednocześnie walkę z inflacją i bezrobociem, forsowanie bardziej "konstruktywnej" polityki zagranicznej oraz rozluźnienie społecznych rygorów, egzekwowanych przez jego konserwatywnego poprzednika Mahmuda Ahmadineżada.
Mający opinię polityka umiarkowanego Rowhani objął urząd prezydenta 3 sierpnia po wygraniu 14 czerwca pierwszej tury wyborów, w której pokonał bardziej konserwatywnych kontrkandydatów. Uzyskał wtedy poparcie wyborców centrowych i sprzyjających reformom, ale ma także bliskie powiązania z konserwatystami. Jak oświadczył w parlamencie, członków swego gabinetu dobrał według kryterium ich doświadczenia, a nie przynależności do określonej frakcji politycznej.
Wielu spośród nominatów Rowhaniego to technokratyczni weterani, którzy służyli w ekipach wcześniejszych prezydentów - centrowego Alego Akbara Haszemiego Rafsandżaniego oraz reformistycznego Mohammeda Chatamiego. Wydaje się jednak, że konserwatywne frakcje w parlamencie przeciwstawią się niektórym kandydaturom. Jak poinformowała irańska agencja ISNA, uważany za zdecydowanego konserwatystę deputowany Ruhollah Hosseinian powiedział w sobotę, że zostanie zatwierdzonych 80 proc. personalnych propozycji prezydenta.
Głosowanie nad składem rządu odbędzie się zapewne pod koniec bieżącego tygodnia.(PAP)
dmi/ kar/
14368322