Iran z zadowoleniem odniósł się w środę do planu nowych negocjacji nuklearnych z sześcioma mocarstwami; oświadczył, że strony powinny wyznaczyć "czas i miejsce" - podały irańskie media. Poprzednio nie zdołano ustalić nawet planu rozmów - pisze Reuters.
W ubiegłym tygodniu szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton przyjęła irańską propozycję dalszych rozmów z "szóstką" w celu osiągnięcia porozumienia na temat przyszłych działań Iranu w dziedzinie programu nuklearnego.
Iran cały czas odrzuca oskarżenia Zachodu, że program ten jest tylko przykrywką do produkcji broni nuklearnej; Teheran podkreśla, że prace te służą wyłącznie celom cywilnym. USA i UE nałożyły sankcje na Iran, mające odwieść ten kraj od wzbogacania uranu.
"W liście do Catherine Ashton irański negocjator ds. nuklearnych Said Dżalili z zadowoleniem powitał wolę polityczną (sześciu) państw, które chcą powrotu do rozmów" - poinformowała oficjalna irańska agencja IRNA. Dodała, że w liście jest mowa o konstruktywnych, poważnych rozmowach bez warunków wstępnych w celu nawiązania stałej współpracy.
W minionym tygodniu Ashton w liście wysłanym do irańskiego negocjatora napisała, że wspólnota międzynarodowa chce "tak szybko, jak to możliwe", wznowić rozmowy z Iranem nt. jego programu atomowego.
W liście poinformowano, że pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Rosja, Chiny, Francja, Wielka Brytania) wraz z Niemcami zaakceptowało propozycję nowych rozmów, którą Dżalili złożył listownie w lutym. Ashton reprezentuje "szóstkę" w rozmowach z Iranem.
Poprzednia tura negocjacji odbyła się w Stambule w styczniu roku 2011, lecz, jak pisze Reuters, nie zdołano nawet porozumieć się w kwestii porządku obrad.(PAP)
mmp/ mc/
10996177 arch.