Szef irańskiej policji oskarżył we wtorek opozycję o "wzniecanie buntu" w miesiąc po wyborach prezydenckich i zapowiedział, że jego formacja będzie stanowczo reagowała w celu utrzymania porządku - poinformowała agencja informacyjna IRNA.
"Niektórzy ludzie, którym nie udało się zrealizować celu wyborczego, w różny sposób rozsiewają wątpliwości (jeśli chodzi o wynik wyborów), a następnie (...) podburzają do buntu" - oświadczył Esmail Ahmadi-Moghaddam. Nie wymienił jednak żadnych nazwisk.
Wybory prezydenckie z 12 czerwca, w których na drugą kadencję wybrano ultrakonserwatystę Mahmuda Ahmadineżada wywołały największe i najbardziej gwałtowne protesty w Iranie od czasu rewolucji islamskiej w 1979 roku.
Oficjalne wyniki kontestowali zwolennicy głównego rywala Ahmadineżada, uważanego za umiarkowanego Mir-Hosejna Musawiego. W powyborczych starciach zginęło co najmniej 20 osób, a ponad tysiąc zostało zatrzymanych. (PAP)
cyk/ ap/
4446003 arch.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
