Jako niemożliwe do zaakceptowania określił we wtorek minister spraw zagranicznych Irlandii Micheal Martin zatrzymanie siedmiu obywateli tego kraju w wyniku przejęcia przez izraelskich komandosów konwoju morskiego z pomocą dla Strefy Gazy.
Martin powiedział, że spotkał się w poniedziałek z ambasadorem Izraela i wyjaśnił mu, że Irlandia oczekuje "bezwarunkowego i natychmiastowego zwolnienia wszystkich przetrzymywanych obywateli irlandzkich".
"Te siedem osób nie wjechało nielegalnie do Izraela, zostały schwytane na wodach międzynarodowych i przewiezione do Izraela" - wskazał minister. Dodał, że zatrzymanym zaproponowano podpisanie dokumentu potwierdzającego nielegalny wjazd do Izraela. "To wszystko jest po prostu nie do przyjęcia" - ocenił Martin.
Wskazał, że irlandzkich dyplomatów nie dopuszczono do zatrzymanych, co ocenił jako "jawne pogwałcenie konwencji wiedeńskich".
W poniedziałkowej operacji przejęcia konwoju zginęło, według armii izraelskiej, dziewięciu propalestyńskich działaczy. Wcześniej media izraelskie informowały o 19 zabitych.
Wśród zatrzymanych uczestników konwoju jest około 40 obywateli Wielkiej Brytanii - podał we wtorek portal BBC News. MSZ w Londynie poinformowało, że nikt z Brytyjczyków nie zginął w ataku.
W ekspedycji uczestniczyło ponad 700 osób reprezentujących 50 krajów; ponad połowę pasażerów stanowili obywatele tureccy. Wśród działaczy płynących do Gazy byli też: Niemcy, Francuzi, Włosi i Grecy.(PAP)
awl/ kar/
6349216