Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Irlandia: Prasa: Decydujemy o swym miejscu w Europie

0
Podziel się:

Najlepiej sprzedający się w Irlandii dziennik "Irish Independent"
wezwał w piątek czytelników do głosowania na "tak" w drugim referendum w sprawie ratyfikacji
Traktatu z Lizbony. Opiniotwórczy "Irish Times" podkreśla z kolei, że "dziś Irlandia, na dobre lub
złe, decyduje o swym miejscu w Europie".

Najlepiej sprzedający się w Irlandii dziennik "Irish Independent" wezwał w piątek czytelników do głosowania na "tak" w drugim referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu z Lizbony. Opiniotwórczy "Irish Times" podkreśla z kolei, że "dziś Irlandia, na dobre lub złe, decyduje o swym miejscu w Europie".

"Dziś dokonujemy jednej z najważniejszych decyzji w naszej historii" - pisze "Irish Independent" w zamieszczonym na pierwszej stronie artykule redakcyjnym zatytułowanym "Dlaczego powinniśmy głosować na +tak+" i podaje pięć powodów.

Głos na "tak" jest "absolutnie kluczowy" dla ożywienia irlandzkiej gospodarki, stworzenia nowych miejsc pracy i przyciągnięcia zagranicznych inwestycji do Irlandii. Po drugie "odnowi zaufanie w nasz kraj w Europie", po trzecie utrzyma projekt europejskiej integracji, "który przyniósł pokój i dobrobyt". Po czwarte będzie "impulsem do skuteczniejszej walki z zorganizowaną przestępczością, do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego i prowadzenia walki ze zmianami klimatycznymi". I wreszcie, apeluje gazeta, podczas gdy przeciwnicy Lizbony patrzą w przeszłość, "głos na +tak+ to głos dla dobrobytu i pełnej zaufania przyszłości".

"Wyborcy powinni odrzucić fałszywe groźby przeciwników traktatu" - radzi "Irish Independent". - Łatwiej jest wymyślać historie, które straszą niż namawiać do optymizmu i wiary w siebie. Najbardziej szanowane osobistości społeczeństwa obywatelskiego mówią nam, że nie mamy się czego bać".

"Irish Times" powstrzymuje się w piątek od wskazywania wprost jak czytelnicy powinni głosować. "Dziś Irlandia, na dobre lub złe, decyduje o swym miejscu w Europie" - pisze gazeta. Przekonuje, że nie ma nic złego w tym, że Irlandczycy już drugi raz idą do urn, po odrzuceniu Traktatu z Lizbony w referendum w 2008 roku.

"Nie ma w tym nic niedemokratycznego i nie ma powodów do przeprosin. Gwarancje otrzymane od partnerów w UE w sprawie aborcji, neutralności, polityki podatkowej i naszego prawa do utrzymania komisarza, zmieniły kontekst głosowania" - podkreśla dziennik. (PAP)

icz/ cyk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)