Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

IWP protestuje przeciwko projektom zmian prawa prasowego

0
Podziel się:

Izba Wydawców Prasy protestuje przeciwko
"koniunkturalnym" - ich zdaniem - propozycjom zmian prawa
prasowego. Izba podkreśla, że "z wielkim niepokojem przyjmuje
wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu, nawołujące do
zamykania gazet, które opublikowały niekorzystne dla nich
materiały".

Izba Wydawców Prasy protestuje przeciwko "koniunkturalnym" - ich zdaniem - propozycjom zmian prawa prasowego. Izba podkreśla, że "z wielkim niepokojem przyjmuje wypowiedzi przedstawicieli polskiego rządu, nawołujące do zamykania gazet, które opublikowały niekorzystne dla nich materiały".

W czwartkowym oświadczeniu, którego kopię otrzymała PAP, Izba stwierdza, że "w demokratycznym państwie prawa - a takim zgodnie z zapisami Konstytucji jest Rzeczpospolita Polska - władza nie może zgodnie z prawem zamykać gazet, rozgłośni radiowych lub telewizyjnych tylko dlatego, że publikują informacje dla władzy niekorzystne".

Izba podkreśliła, że jednym z zadań wolnych mediów jest społeczna kontrola sprawowania władzy poprzez dostarczanie obywatelom wszelkich istotnych informacji na temat ludzi i instytucji sprawujących władzę. "Jednocześnie każdy obywatel, także polityk, sprawujący władzę, w sytuacji, gdy uważa, że publikowane w mediach materiały naruszają jego dobra osobiste, ma prawo dochodzić swych praw na drodze cywilnego postępowania sądowego" - czytamy w oświadczeniu IWP.

"Należy jednak pamiętać, że osobom publicznym, a zwłaszcza przedstawicielom władz, przysługuje mniejsza ochrona w zakresie prawa mediów do informowania o ich działalności i postępowaniu - co wynika właśnie z pełnionych funkcji i szczególnego prawa obywateli do wiedzy o osobach sprawujących w ich imieniu władzę" - zaznaczono w stanowisku IWP.

Według Izby, "wypowiedzi członków rządu RP nawołujące do zamykania gazet lub wzywające do podejmowania działań, mogących przynieść szkodę wydawcom, świadczą o niezrozumieniu istoty funkcjonowania demokratycznego państwa i roli, jaką pełnią w niej wolne media".

"Podobny sprzeciw budzą koniunkturalne i nieprzemyślane żądania zmiany prawa prasowego, zgłaszane zawsze wtedy, gdy w prasie pojawiają się materiały niekorzystne dla niektórych polityków. Świadczy to, iż celem tych propozycji nie jest rzeczywista poprawa funkcjonowania mediów, ale zastraszenie dziennikarzy i wydawców i zniechęcenie ich do publikowania materiałów, które mogłyby być źle odebrane przez władze" - napisała IWP.

"Izba Wydawców Prasy stanowczo protestuje przeciwko takim, godzącym w interes społeczny, wypowiedziom i instrumentalnie traktowanym projektom zmian w prawie - tym bardziej niepokojącym, że wychodzącym od wysokich przedstawicieli rządu, którego zadaniem powinna być ochrona prawa i zasad demokracji" - czytamy w oświadczeniu.

Wypowiedzi na temat zamykania gazet pojawiły się ostatnio w kontekście tzw. seksafery w Samoobronie. Wicepremier Andrzej Lepper powiedział w sobotę, że "+Gazeta Wyborcza+ (która jako pierwsza napisała o sprawie - PAP) przygotowała zamach stanu, chciała obalić konstytucyjny rząd" i dodał, że będzie się domagał zamknięcia "Gazety".

Projekt zmian w prawie prasowym złożyła LPR. Liga domaga się m.in. wprowadzenia specjalnych sądów prasowych, zaostrzenia przepisów dotyczących umieszczania przez gazety sprostowań oraz kar finansowych za publikowanie przez media "ewidentnych kłamstw". Zmiany w prawie prasowym zapowiadała też Samoobrona, ale jej wiceszef Janusz Maksymiuk powiedział, że jego ugrupowanie nie będzie się "przebijało" z Ligą projektami. Dodał, że szczegółowe propozycje Samoobrona będzie chciała wprowadzić na bazie projektu LPR - jako poprawki.

Lider LPR Roman Giertych zaprzeczył, aby propozycje zmian w prawie prasowym miały związek ze skandalem obyczajowym wokół działaczy Samoobrony. (PAP)

js/ bno/ rod/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)