Samochód wybuchł w czwartek w pobliżu autobusu w centrum Tel Awiwu, ale izraelska policja szybko poinformowała, że pierwsze elementy śledztwa wskazują, że była to "sprawa kryminalna". Rannych zostało od siedmiu do 10 osób - podały służby ratunkowe.
Rzecznik policji Micky Rosenfeld sprecyzował, że eksplozja była najprawdopodobniej efektem "wyrównania porachunków" przestępczych.
Według radia publicznego wśród "kilku osób poszkodowanych nie ma nikogo ciężko rannego". To źródło podało też, że samochód, który eksplodował, należał do szefa organizacji przestępczej. (PAP)
ksaj/ ap/
12968994 12968963
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: