Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Izrael: Naczelny rabin odwiedził spalony palestyński meczet

0
Podziel się:

Jeden z dwóch naczelnych rabinów Izraela Jona Metzger złożył w
poniedziałek wizytę w palestyńskiej wsi Jasuf, gdzie w czwartek nieznani sprawcy, prawdopodobnie
żydowscy osadnicy, podpalili meczet. Aszkenazyjski rabin potępił ten czyn, mówiąc, że przypomina on
Holokaust.

Jeden z dwóch naczelnych rabinów Izraela Jona Metzger złożył w poniedziałek wizytę w palestyńskiej wsi Jasuf, gdzie w czwartek nieznani sprawcy, prawdopodobnie żydowscy osadnicy, podpalili meczet. Aszkenazyjski rabin potępił ten czyn, mówiąc, że przypomina on Holokaust.

Do tej pory w związku z podpaleniem nikogo jeszcze nie aresztowano, ale izraelskie władze są przekonane, że ataku dokonali radykałowie w odpowiedzi na spowolnienie procesu budowy żydowskich osiedli nakazane przez rząd. Napastnicy spalili dywaniki modlitewne i Koran. Podpalili też meble i wypisali na murach nazistowskie hasła. Jedno, po hebrajsku, głosiło: "Was także spalimy".

Metzger oświadczył, że nie powinno się mieszać spraw religijnych i politycznych. Dodał, że podpalenie powinno szczególnie martwić żydów, których świątynie były atakowane w ten sposób przez nazistów.

"Były setki synagog. Brali z nich święte księgi, wyrzucali je na ulice i palili - mówił izraelski rabin. - Wciąż przeżywamy tę traumę. W państwie Izrael nie pozwolimy, aby żydzi robili coś takiego muzułmanom".

"Przyjechałem, aby powiedzieć naszym sąsiadom, muzułmanom, że jesteśmy przeciwni paleniu jakichkolwiek świątyń, niezależnie od tego, czy są to meczety, kościoły czy synagogi" - oświadczył.

W Izraelu, gdzie mieszka około 250 tys. osób ocalałych z Holokaustu, temat ten jest wyjątkowo drażliwy. Izraelscy przywódcy rzadko porównują zbrodnie popełnione przez nazistów do współczesnych wydarzeń albo cierpienia Palestyńczyków.

W centrum Jasuf, niewielkiej wsi utrzymującej się z rolnictwa, w poniedziałek zebrało się około 200 Palestyńczyków, obserwujących przyjazd Metzgera. Widok Izraelczyków, którzy nie są wojskowymi, jest tam rzadkością. Część z nich przyniosła transparenty: "Nie dla osadnictwa, nie dla okupacji". (PAP)

keb/ mc/

5307616

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)